Jest uczestnikiem najważniejszych sportowych wydarzeń, ale zazwyczaj nikt na niego nie patrzy. Dopiero później ludzie patrzą na to, co stworzył. Wojciech Figurski to fotoreporter z krwi i kości. Nie znosi się nudzić, więc kiedy wszyscy działają zgodnie z szablonem, on wytycza nowe szlaki. Kładzie się pod stołem, turla w sali konferencyjnej, szuka miejsca pod sufitem.
O jego pasji, a przy tym też pracy, rozmawiamy w audycji Jestem z Pomorza. Posłuchaj:





