Porozmawiajmy o miłości proponuje w kolejnej audycji Włodzimierz Raszkiewicz. Odwieczny temat twórców, z góry wiadomo że nie zostanie wyczerpany, bo o miłości można bez końca. Potraktować należy tę „Herbatę” jako kolejną improwizację na temat uczuć. W końcu wkrótce Walentynki… Audycja to spotkanie z pisarkami Ewą Bauer i Magdaleną Witkiewicz. Ważnym motywem twórczości obu Pań są związki miłosne. Pierwsza to specjalistka od trudnych miłości i dramatycznych wyborów, druga romantyczno-erotyzująca, jest nazywana „specjalistką od szczęśliwych zakończeń”.
Ewa Bauer pochodzi z Krakowa. Prawniczka z wykształcenia, psycholog z zamiłowania. Choć zawsze mówiła, że pisanie książek pozostawia sobie na emeryturę, postanowiła przyspieszyć ten proces, czego efektem była jej debiutancka powieść „W nadziei na lepsze jutro” wydana w 2011. Kolejną powieścią jest „Kruchość jutra”, z premierą w lutym 2013 r. Między czasie zostały wydane dwa tematyczne zbiory opowiadań, w których znaleźć można także opowiadania autorki. Publikuje również opowiadania na ogólnodostępnych portalach internetowych. Włada kilkoma językami obcymi, uwielbia podróże w nieznane, ale korzenie zapuściła w Krakowie.
Magdalena Witkiewicz jest absolwentką Uniwersytetu Gdańskiego, Gdańskiego Studium Bankowości oraz Gdańskiej Fundacji Kształcenia Menadżerów. Zaczęła pisać będąc na urlopie macierzyńskim. Jej debiutancka powieść „Milaczek” została wydana w 2008 roku. Następnie w 2010 roku „Panny Roztropne”. W 2012 roku ukazała się bestsellerowa „Opowieść niewiernej”. Po sukcesach kolejnych książek „Ballada o ciotce Matyldzie” i „Szkoła żon” pisarka postanowiła zamknąć prowadzoną przez siebie firmę marketingową i zająć się wyłącznie twórczością. Obecnie ukazała się druga część erotyzującej „Szkoły żon” zatytułowana „Pensjonat marzeń”. Magdalena Witkiewicz pisze nie tylko dla dorosłych, ale też dla dzieci.
Posłuchaj rozmowy z pisarkami
PS Nasz redakcyjny kolega Włodziemierz Raszkiewicz trafił do książki Magdaleny Witkiewicz „Pensjonat marzeń”.
Można o nim przeczytać w następującym fragmencie:
„Michał, przez przyjaciół oraz przede wszystkim przyjaciółki zwany „Misiem” wyjeżdżał właśnie samochodem z promu Stena Line. Wracał właśnie ze Szwecji, gdzie był załatwiać jakieś interesy. Znając Misia nie były to najbardziej prawe interesy, ale jak zwykle (albo prawie zawsze) mu się udawało.
Był całkiem z siebie zadowolony, bo oprócz obiecanej doli, dorobił sobie jeszcze tysiąc euro na czysto i to zupełnie pod stołem. Włączył Radio Gdańsk i podśpiewywał wraz z Sylwią Grzeszczak o tym, że z kimś buduje dom na piasku i że cena nie gra roli. Oczywiście interpretował to całkiem po swojemu. Pewnie humor miałby nadal doskonały, gdyby nie zapowiedź pewnego programu w tymże radiu.
– Kawałek świata i herbata, Włodek Raszkiewicz – dzisiaj w Radio Gdańsk porozmawiamy z… żonami? Bo… Jakby nie patrzeć jestem w Szkole żon, prawda?
– A właściwie w pensjonacie marzeń!”
Teraz redaktora będziemy nazywali produktem lokowanym, chociaż ulokowany został tam po przyjacelsku, no i loków to On raczej nie ma 🙂