Według statystyk, 29 proc. Polaków zatrudnionych na umowie o pracę w ubiegłym roku zmieniło pracę albo stanowisko. Czy pracowników bardziej kusi wyższy zarobek czy lepsze warunki pracy – pytaliśmy gości audycji Ludzie i Pieniądze.
Marek Theus z MerCo ocenia, że widać to po reakcjach pracodawców. – Wiele film przeorganizowało spojrzenie na partnerów biznesowych. Za takowych należy uważać swoich pracowników. Ci, którzy nie chcieli ich tracić, podnieśli wynagrodzenia. W ramach przedsiębiorstwa mogą również nastąpić przeszeregowania, tak żeby osoba nadal pracowała w tym samej firmie.
TYLKO MŁODZI REZYGNUJĄ Z PRACY?
– To głównie reakcja pracowników młodych – komentuje Katarzyna Zimmer-Drabczyk, ekspert Solidarności. – Ludzie chcą mieć lepsze kwalifikacje, mieć dostęp do lepiej opłacanej pracy i realizować swoją karierę zawodową. Oby ta fluktuacja trwała cały czas.
Zdaniem wykładowcy akademickiego Izabeli Grajek, nie można jednoznacznie oceniać czy „migracje” pracowników to pozytywne czy negatywne zjawisko. Potrzebne są dodatkowe badania. – Nie wiemy, jakie są tego przyczyny – czy wynika to z przymusu, czy chęci rozwoju i zmiany. Myślę, że są takie środowiska, gdzie ludzie zmieniali pracę nie tylko dlatego że chcieli, tylko że musieli. Wszystko zależy także od branży i rozwoju. W takim mieście jak Gdańsk współczynnik ludzi zmieniających pracę w branży IT jest wysoki. Czy to świadczy o wzroście gospodarki, tego nie wiemy.
MOBBING PRZYCZYNĄ ZMIAN
Według badań, 25 proc. pracowników styka się na co dzień z poniżającymi zachowaniami w miejscu pracy. Katarzyna Zimmer-Drabczyk dodała, że może być to kolejnym czynnikiem, który ma wpływ na zmianę zatrudnienia. – To może być element, który przyspiesza decyzję o zmianie – podkreśla ekspert.
Czy to nie jest tak, że w wyniku zbyt dużej rotacji pracowników firmom grozi chaos? – pytał gości Artur Kiełbasiński. – Zdarza się tak, jeśli w jednej firmie pracują dwie osoby – jedna na umowę na pracę, druga na umowę zlecenie. Takie różne traktowanie pracowników powoduje bałagan nie tylko po stronie pracodawców, ale też po stronie pracownika. On nie wie, czy jutro będzie nadal wykonywał tę pracę – odpowiedziała Katarzyna Zimmer-Drabczyk.
W PONIEDZIAŁEK JESZCZE U NAS, W ŚRODĘ JUŻ U KONKURENCJI
Marek Theus dodaje, że rotacja już powoduje chaos w firmach. Taka sytuacja występuje m.in. w koncernach budowlanych. – Ostatnio rozmawiałem ze współwłaścicielem firmy, która realizuje sztandarowy projekt biurowy w Gdańsku. 30 proc. jego pracowników w poniedziałki nie przychodzi do pracy. Jakakolwiek próba dyscyplinowania powodowała, że ci pracownicy w następny dzień pracowali już w konkurencyjnej firmie. Powstał specjalny projekt, by poradzić sobie z tym problemem. I tak pracodawca musiał dostosować się do sposobu wykonywania pracy, by skończyć projekt przed terminem.
Posłuchaj audycji:
Na temat zmian zatrudnienia rozmawiali Marek Theus z MerCo, ekspert Solidarności Katarzyna Zimmer-Drabczyk i wykładowca akademicki Izabela Grajek. Audycję prowadził Artur Kiełbasiński.