„Poszukuję pracownika” – ogłoszenia popularne, ale brakuje w nich szczegółów. Pracodawcy ukrywają dane?

Jeśli chodzi o oferty pracy Polska jest daleko w tyle za standardami innych państw. Brakuje w nich choćby wielu podstawowych informacji. Najbardziej brakuje danych o wysokościach zarobków, ale i informacji o zakresie obowiązków, a czasem i miejscu pracy. W innych krajach takie informacje jak wyszczególnienie dni i godzin pracy, czy forma zatrudnienia są wyraźnie zaznaczone.

Dlaczego w Polsce nie jest to standardem? O to pytała Iwona Wysocka w audycji Ludzie i Pieniądze. Jej gośćmi byli Bolesław Drapella – prezes Air Help, Kazimierz Janiak – prezes Stowarzyszenia Krzewienia Edukacji Finansowej oraz Tadeusz Zdunek – prezes Renault Zdunek.

SZCZEGÓŁY PRZY NEGOCJACJACH

Według Tadeusza Zdunka, ciężko w ofercie pracy określić zakres pracy. Ta raczej jest ustalana dopiero po zatrudnieniu nowego pracownika. – Ustala się to w momencie określania zakresu obowiązków na dane stanowisko. Co do stawek, to nie podaje się ich z jednej prostej przyczyny: jest ogromne parcie na ich zwiększanie. To, co było rozsądne tydzień temu, dziś może już nie być. To się zazwyczaj odbywa podczas negocjacji przy przyjęciu pracownika i przy ustalaniu zakresu pracy. Jeśli chodzi o miejsce pracy, to uważam, że powinno być to elastyczne. Ja mam 8 salonów i uważam, że pracownicy powinni być elastyczni i między tymi salonami się przesuwać. My zazwyczaj szukamy indywidualnych pracowników, ale w tym momencie jest o to bardzo trudno – mówił.

NIEZADOWALAJĄCY PROCENT

Kazimierz Janiak zaznaczał, że ostateczną wartość wynagrodzenia trudno jest ustalić. Według niego powinna się jednak odbywać weryfikacja określonych stanowisk, których koszty są już policzone przez pracodawcę. – Wiele firm podaje takie dane, ale jest to oczywiście niezadowalający procent. Podawanie miejsca pracy jest równie ważne. Osoba ubiegająca się o stanowisko dzięki takim informacjom może uwzględnić dojazd z miejsca zamieszkania. Myślę, że podawanie takich informacji jest uczciwe po obu stronach, tak samo jak zakres pracy. Te kwestie są już unormowane w w ramach prawa pracy. Wszystkie szczegółowe informacje zazwyczaj są uszczegóławiane na rozmowie między pracodawcą, a osobą starającą się o pracę – tłumaczył.

KOSZTY ŻYCIA 

Na jeszcze inną sprawę zwracał uwagę trzeci gość audycji. Bolesław Drapella mówił, że w przypadku stanowisk specjalistycznych przekazanie dokładnych szczegółów jest dodatkowo utrudnione. – W Air Help przyjęliśmy w ostatnim roku ok. 250 osób w kilkunastu krajach. Są zupełnie inne koszty życia w różnych państwach na świecie. Każdy widząc podane widełki na określone stanowisko oczekiwałby takiego samego wynagrodzenia za to samo stanowisko. Ja jestem przeciwnikiem podawania szczegółowo informacji na temat zakresu obowiązków, bo dalsza weryfikacja tego, czy coś należy do moich obowiązków, mogłaby się zakończyć paraliżem w firmie. W naszej firmie zakres obowiązków w stosunku do pracowników jest z góry wiadomy, ale to czy dana osoba będzie to skutecznie realizowała to inna sprawa. Poza tym, gdy podajemy widełki, to kandydaci oczekują tej górnej stawki – stwierdził.

W audycji poruszano również temat przyjęcia przez Senat kwoty wolnej od podatku dla osób zarabiających najmniej.

Posłuchaj audycji:

jK
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj