Powszechny Zakład Ubezpieczeń oraz Polski Fundusz Rozwoju kupiły blisko 33 procent akcji Banku Pekao, drugiego co do wielkości banku w Polsce. Akcje zostały kupione od włoskiej grupy UniCredit za ponad 10 i pół miliarda złotych.
Gośćmi Jacka Naliwajka w programie Ludzie i Pieniądze byli Piotr Górski, prezes Gdańskich Młynów i Łukasz Brzeziński z portalu MojaNorwegia.pl.
Cena jednej akcji Banku Pekao wyniosła 123 złotych. Zakup akcji jest elementem strategii PZU, zakładającej stworzenie grupy bankowej posiadającej aktywa o wysokości co najmniej 140 milionów złotych.
WIĘKSZY UDZIAŁ KRAJOWYCH INWESTORÓW
Prezes PZU Michał Krupiński twierdzi, że transakcja będzie miała znaczący wpływ na stabilność finansową i „odpowiedzialny rozwój polskiej gospodarki”. Zwiększa ona udział krajowych inwestorów w sektorze bankowym do ponad 50 proc. Transakcja ma poparcie rządu i Kancelarii Prezydenta.
PZU LIDEREM W REGIONIE
– To element strategii, którą forsuje obecny rząd, czyli repolonizacja – mówił prezes Gdańskich Młynów. – Udział skarbu państwa w tej spółce jest bardzo wysoki. Z punktu widzenia rynkowego oznacza to, że PZU staje się największą grupą ubezpieczeniową w Europie Środkowo-Wschodniej. To wzmacnia potencjał finansowy tej firmy, natomiast jaki to będzie miało wpływ na rynek bankowy, zobaczymy.
– Najbardziej chciałbym spojrzeć na tę transakcję z punktu widzenia rynku docelowego, mamy PZU i bank Pekao S.A. – mówił Łukasz Brzeziński. – Na rynku norweskim istnieje podobna sytuacja, gdzie jeden z większych banków jest częścią największej ubezpieczalni. To bardzo popularne rozwiązanie dla konsumentów, którzy ubezpieczają się i biorą kredyt w tym samym miejscu – dodał.
Jacek Naliwajek rozmawiał z gośćmi także m.in. o efekcie programu 500+ na krajowym rynku pracy.
Posłuchaj audycji: