W pierwszej dziesiątce* najlepiej zarabiających absolwentów szkół wyższych w Polsce plasują się studenci aż siedmiu uczelni technicznych. Na największą pensję szansę ma absolwent Szkoły Głównej Handlowej – mediana zarobków to 8 tys. złotych brutto. W zestawieniu jest jedna pomorska uczelnia – absolwent Politechniki Gdańskiej w pierwszej pracy dostanie średnio 5600 zł brutto.
Dla Joanny Bojarskiej-Buchcic z HR Solution Group to oczywiste, że absolwenci kierunków ścisłych mają szansę na większe zarobki na starcie. – Od kilkunastu lat bardzo intensywnie rozwijają się miejsca pracy związane z nowoczesnymi technologiami, inżynierią. Jeszcze na studiach firmy od drugiego, trzeciego roku opiekują się młodymi ludźmi, oferując praktyki, programy doszkalające umożliwiające poznawać firmę i zasady pracy. Ci studenci w naturalny sposób pracę w stu procentach znajdują. A za tym idą wynagrodzenia.
POPYT RODZI PODAŻ
– Wystarczy spojrzeć na te gałęzie, które się najdynamiczniej w Polsce rozwijają. To przemysł, budownictwo. Zupełnie mnie nie dziwi, że absolwenci uczelni technicznych są najbardziej poszukiwanymi ludźmi do pracy. Popyt na absolwentów kierunków humanistycznych jest ograniczony, produkujemy bezrobotnych na nasze i ich życzenie – podkreśla Marek Lewandowski, rzecznik Solidarności.
RYNEK PRACY A UCZELNIE
Piotr Urbańczyk, prezes BEST TFI S.A., wskazuje, że zastanawiający jest fakt, że ranking nie ma żadnego wpływu na funkcjonowanie uczelni. – Uczelnie zachowują się rynkowo. Dają kierunki, na które mają studentów, dzięki czemu mają finansowanie. To pogłębia rozdźwięk między rynkiem pracy, a tym, jakich absolwentów kształcą uczelnie. Tu jest potrzebna ścisła współpraca z biznesem – ocenia ekspert.
* ranking portalu wynagrodzenia.pl