Rząd szuka rozwiązań, by uszczelnić system podatkowy. We wtorek 13 czerwca wchodzi część noweli, która przekazuje w ręce urzędników ZUS możliwość ustalania, kto powinien być płatnikiem składek za daną osobę.
Jak informuje Rzeczpospolita, nowelizacja ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych może dotknąć nawet 2 miliony firm. O tym rozmawiali eksperci audycji Ludzie i Pieniądze. Program poprowadziła Iwona Wysocka. Jej gośćmi byli: Sławomir Halbryt – prezes Sescom, Wojciech Kodłubański – szef Komisji Rewizyjnej Krajowej Izby Gospodarczej i Marek Theus – prezes MerCo.
– Im mniej oceny urzędnika, im bardziej dopracowane przepisy, tym lepiej dla osób prowadzących działalność gospodarczą. Jestem przeciwnikiem uregulowań, które dają dużą swobodę interpretacji urzędnikom. Zbyt wiele razy ci urzędnicy się mylili, a konsekwencje ponosili przedsiębiorcy – zaznaczał Marek Theus.
Zmiany nie tylko dają większą możliwość interpretacji urzędnikom, ale też prawo do przerzucania składek za daną osobę. Przeciwnikiem zmian jest między innymi Sławomir Halbryt. – To smutny dzień dla przedsiębiorców. Swoboda podejmowania decyzji przez urzędników nie jest w żaden sposób ograniczona. Przedsiębiorcy po raz kolejny czują się szykanowani rozwiązaniami budzącymi strach i niepewność. To nie buduje przedsiębiorczości, a to przecież ogromna część PKB i zatrudnienia – mówił.
Najostrzej o zmianach wypowiadał się Wojciech Kodłubański. – Człowiek może ze wsi wyjść, ale wieś nigdy nie wyjdzie z człowieka. Tak samo działa u nas z komuną. Są tylko hasła, że będzie wolność, że wszystko będzie osądzane na korzyść przedsiębiorcy. A tak nie jest. To kolejny przepis, przez który znowu urzędnik oceni przedsiębiorcę, a ten nawet nie będzie miał jak się bronić. Jesteśmy zbulwersowani przepisem, który nie był konsultowany i łamie wszystkie możliwe zasady związane z wolnością handlu – podkreślał.
mili