5G już niedługo w Polsce? „Przy tej prędkości całą sagę Gwiezdnych Wojen można by ściągnąć w minutę”

Minister cyfryzacji Anna Streżyńska podpisała z przedstawicielami operatorów telekomunikacyjnych, izb gospodarczych, dostawców usług i sprzętu oraz instytucji badawczo-rozwojowych i uczelni technicznych Porozumienie na rzecz „Strategii 5G dla Polski”.

Celem porozumienia jest nawiązanie współpracy pomiędzy państwem, jednostkami naukowymi i przedsiębiorcami w celu wdrożenia w Polsce sieci piątej generacji.

Co tak naprawdę oznacza 5G? – Rozwój internetu mobilnego zaczął się od 1G. Warto podkreślić, że nigdy w historii nie było takiego skoku prędkości, jaki mamy przy okazji 4G do 5G. Zazwyczaj to był skok kilkukrotny, a skok między LTE a 5G jest pięćdziesięciokrotny. Żeby to lepiej zobrazować – przy prędkości LTE moglibyśmy ściągnąć film w ciągu kilku minut, natomiast przy prędkości 5G moglibyśmy całą sagę Gwiezdnych Wojen ściągnąć w minutę. Myślę, że to będzie znaczący postęp technologiczny – mówił Michał Mysiak, partner zarządzający Alfabeat.

– To jest ważna nowa perspektywa – wtórowała mu Joanna Grandzicka, specjalistka od firm branży ICT i nowych technologii. Europa stawia na 5G, które będzie gotowe do 2020 roku. Przynajmniej w jednym mieście każdego państwa członka UE. Obstawiam, że Warszawa jako stolica będzie pierwsza. Ważne jest to, że jesteśmy w czołówce, że włączamy się w ten główny nurt, a nie – tak jak do tej pory – będziemy w pozycji „goniącej”. Eksperci podkreślają, że to zmieni sposób naszego funkcjonowania w życiu. Internet rzeczy (to na przykład lodówka, pralka czy mikrofalówka połączone z internetem) stanie się faktem.

PAP/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj