Rozliczenia podatkowe wchodzą w przestrzeń on-line. „Gospodarka zinformatyzowana jest dobrym kierunkiem”

Od stycznia 2018 r. będą stopniowo wycofywane kasy fiskalne z paragonami papierowymi, kasy on-line obligatoryjnie będą stosowały branże szczególnie narażone na ryzyko nadużyć podatkowych.

„Zgodnie z zapisami przedmiotowego rozporządzenia kasy on-line będą przekazywały automatycznie dane dotyczące raportów fiskalnych dobowych, paragonów fiskalnych, paragonów fiskalnych anulowanych oraz faktur i faktur anulowanych zarejestrowanych od czasu poprzedniego przekazu danych, według ustalonego harmonogramu przekazu danych (…). Kasy te będą używały domyślnego przekazu danych, podejmując próby kolejnego ich przekazu nie rzadziej niż co dwie godziny” – wyjaśniał w odpowiedzi na poselską interpelację wiceminister finansów Paweł Gruza.

Plany skomentowali eksperci audycji Ludzie i Pieniądze. Program poprowadził Artur Kiełbasiński. Jego gośćmi byli: Dariusz Wieczorek – prezes Instytutu Rozwoju Projektów i Piotr Urbańczyk – prezes Best TFI.

– To dość naturalne, XXI wiek bazuje na internecie i gospodarce elektronicznej. Styczeń przyszłego roku jest jednak już niedługo. Nie sądzę, że nasza administracja raczej nie zdąży przygotować tej wielkiej zmiany w tak krótkim czasie. Dlatego warto na razie się uspokoić – komentował Piotr Urbańczyk.

Według Dariusza Wieczorka zmiany to proponowane przez ministerstwo są bardzo dobrym pomysłem. – Jednak czy ten pomysł będzie zmierzał, by wyeliminować deklaracje vatowskie? Nie można tak teraz stwierdzić. Ale sam podczas wyjazdu za granicę spotkałem się z sytuacją, że nie wydrukowano mi paragonu na miejscu, a wysłano na adres mailowy. Spójrzmy, jakie to jest ciekawe rozwiązanie. Gospodarka zinformatyzowana jest dobrym kierunkiem. A przy okazji można uszczelnić system podatkowy, czego jestem wielkim zwolennikiem – mówił.

PAP/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj