„Nie będziemy liderem w produkcji aut czy komputerów, ale możemy być liderem w produkcji statków”

Stocznia Gdańska wraca w polskie ręce. Jaka przyszłość ją czeka? To pytania zadają sobie pracownicy, przedsiębiorcy i eksperci w Polsce. O tym temacie rozmawialiśmy też w audycji Ludzie i pieniądze.

Gośćmi Iwony Wysockiej w audycji Ludzie i pieniądze: Mariusz Kuskowski, prezes Nowej Energii oraz Artur Kiełbasiński z Radia Gdańsk.

Agencja Rozwoju Przemysłu podpisała w czwartek 19 lipca 2018 roku w Warszawie umowę odkupienia zakładu z rąk ukraińskiego inwestora.

– Kluczowym pytaniem jest, jaka będzie strategia, nie tylko Stoczni Gdańsk, ale i całego przemysłu okrętowego. Powinniśmy iść w stronę pozyskiwania większych zleceń – mówił Artur Kiełbasiński. – Nie tylko poszczególnych sekcji, fragmentów, ale budowy całych statków. To jest o tyle ważne, że wtedy ta rentowność produkcji jest zupełnie inna niż kiedy dostarcza się tylko jakieś sekcje. Natomiast fundamentalnym pytaniem pozostaje – czy jesteśmy w stanie pokazać taką siłę na rynku, otrzymywać zlecenia z najwyższej półki. To jest główne wyzwanie przed całym przemysłem stoczniowym – dodał Kiełbasiński.

– Polska prawdopodobnie nigdy nie będzie najlepszym producentem samochodów na świecie. Nie będzie też producentem najnowocześniejszych komputerów, ale może być liderem w produkcji statków. Myślę, że ten pomysł na gdańską stocznię jest po prostu lepszy, niż to, co się do tej pory działo – mówił Mariusz Kuskowski.

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj