Ponad 1,5 mln osób w Polsce pracuje za minimalną krajową. „Te wyniki nie są miarodajne”

Co siódma osoba zatrudniona w Polsce na umowę o pracę otrzymuje co najwyżej minimalną pensję. Zarobki równe lub niższe od płacy minimalnej występują najczęściej w hotelarstwie i gastronomii. Z najnowszych danych z końca 2017 roku wynika, że aż 1 mln 521 tys. osób otrzymywało wynagrodzenie nieprzekraczające 2 tys. zł brutto, czyli ok. 1459 zł na rękę. Co to mówi o naszym rynku pracy?

 

Gośćmi Iwony Wysockiej byli Łukasz Brzeziński – prezes Ilogic oraz Jacek Skarbek – prezes Gdańskiej Infrastruktury Wodno Kanalizacyjnej.

– Wydaje mi się, że statystyki są niemiarodajne. W przypadku gastronomii płaca jest taka, bo dochodzą odpowiednio wysokie dochody w postaci napiwków. Ponadto na tej liście jest dużo wpisanych prac sezonowych. Tam też zatrudnia się pracowników na jak najniższej płacy podstawowej, żeby w formie premii zapłacić mu znacznie więcej – mówił Jacek Skarbek.

– Zgadzam się z tym punktem widzenia. Z jednej strony są napiwki, a też nie oszukujmy się, kto dzisiaj w gastronomii pracuje na umowie o pracę. Poza tym w usługach jest ciężko o pracownika. Są to prace głównie sezonowe. Podobnie jest w budownictwie, gdzie ostatnio umowy o pracę dotyczą tylko wybranych stanowisk – dodał Łukasz Brzeziński.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj