Zaledwie 130 projektów zrealizowano przez 10 lat partnerstwa publiczno-prywatnego. Zdecydowaną większość, bo prawie 100, przeprowadziły jednostki samorządowe. Dlaczego PPP nie jest w naszym kraju popularne i co tracimy w związku z tym?
Gośćmi Iwony Wysockiej byli Andrzej Chmielecki – Virtus, etyk biznesu i Marek Lewandowski – rzecznik Solidarności.
– Kryterium najniższej ceny, które było powszechnie stosowane, zwalniało większość urzędników odpowiedzialnych za te przedsięwzięcia z jakiegokolwiek ryzyka odpowiedzialności. Z tego samego powodu tak słabo były realizowane przedsięwzięcia finansowane ze środków publicznych. W partnerstwie publiczno-prywatnym głównym czynnikiem jest zaufanie i podejmowanie decyzji. Niestety korpus służby cywilnej oraz służby w różnych samorządach i urzędach państwowych ich nie podejmują, dopóki nic im nie grozi – mówił Marek Lewandowski.
– To co powiedział mój przedmówca jest główną przyczyną niepowodzenia tych projektów opartych na formule PPP. Jednak dostrzegam jeszcze drugą i trzecią. To są trudne przedsięwzięcia. Oprócz samego przedmiotu przedsięwzięcia, którym jest z reguły jakaś inwestycja infrastrukturalna. Oprócz tego, że jest długoterminowa, to także trudna w konstrukcji prawnej i prawno-podatkowej. Trzecią przyczyną jest sposób wyceny udziałów partnerów w takim przedsięwzięciu – dodał Andrzej Chmielecki.