Większość Polaków boi się wziąć wolne w pracy – tak donosi serwis money.pl, powołując się na badania Eurostatu. Zdają się one potwierdzać stereotypowe przekonania o szefach wykorzystujących swoich pracowników. 58,6 proc. ankietowanych uważa za niemożliwe wzięcie dnia wolnego lub choćby kilku godzin, by zaopiekować się chorym dzieckiem. Czy rzeczywiście polski szef niechętnie wypuszcza pracownika, by mógł zająć się pociechą? Gośćmi Iwony Wysockiej byli Maciej Borówka (Tapptic) oraz Leszek Kurycyn (Jobhouse).
– Nie wydaje mi się, że polscy pracodawcy są tyranami, ale rzeczywiście badania pokazują, że jest ewidentnie jakiś problem. Pewnie ma on bardziej charakter organizacyjny, dotyczący funkcjonowania firm. Patrząc na stronę przedsiębiorcy lub pracodawcy, jeżeli ktoś musi wyjść, a chore dziecko jest do tego ewidentną przyczyną, to jest to pewnego rodzaju zakłócenie. Z tym problemem trzeba sobie jakoś poradzić – uważa Leszek Kurycyn.
– Problemem jest również szukanie za wszelką cenę jakichś procedur. Tutaj po prostu trzeba przestać ich szukać i podejść do tego po partnersku. Jeżeli pracownik ma taką sytuację, że dzwoni do niego przedszkole, bo dziecko ma 39 stopni gorączki i trzeba natychmiast zareagować, to szef, który też ma dzieci i powinien móc zrozumieć, że ta osoba musi się tym zająć. Innym problemem, przynajmniej w Polsce, jest to, że wszystkie tematy związane z dziećmi wpadają w ręce kobiet. To jest kolejny przyczynek do nierównego traktowania – zauważa Maciej Borówka.