Budżet unijny będzie dobrym zastrzykiem rozwojowym? „Mamy przed sobą wielkie projekty, więc jest na co wydawać”

90 godzin negocjacji i jest porozumienie w sprawie funduszu odbudowy, który ma pomóc wyjść krajom UE z kłopotów po koronawirusowym kryzysie i w sprawie wspólnego unijnego budżetu na lata 2021-2027. Polska dostanie prawie 125 miliardów euro w bezzwrotnych dotacjach i 34 miliardy euro pożyczek. Są to pieniądze zarówno z funduszu odbudowy po pandemii, jak i budżetu Unii na najbliższe siedem lat. To będzie dobry zastrzyk rozwojowy?

Gośćmi Iwony Wysockiej w audycji Ludzie i pieniądze byli: Marek Lewandowski, rzecznik „Solidarności” i Jerzy Czuczman, prezes Polskiego Forum Technologii Morskich.

– Jak na razie trzeba patrzeć na to z optymizmem. Nasza gospodarka w tym kryzysie pokazuje, że jesteśmy niezwykle elastyczni. Udaje nam się chronić przed zagrożeniami, które kilka lat temu prawdopodobnie bardzo by nas pogrążyły. Mamy wielkie infrastrukturalne projekty przed sobą, jak np. Centralny Port Komunikacyjny i jest na co wydawać – byle rozsądnie – mówił Marek Lewandowski.

– Kompromis jest tym elementem, który prowadzi do rozwoju. Nie tylko narzucane jest to, co mówi tandem Francja-Niemcy, ale słuchani są też mniejsi jak Grupa Wyszehradzka. Walka na argumenty powinna przynieść efekty długofalowe. Pieniądze są potężne – dodał Jerzy Czuczman.

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj