Polska wśród krajów Unii Europejskiej ma jeden z najwyższych wskaźników wykluczenia cyfrowego. W całej UE zajmujemy niechlubne szóste miejsce, wyprzedzając tylko Portugalię, Grecję, Rumunię, Chorwację, Bułgarię i Włochy – wynika z raportu Federacji Konsumentów. Co ciekawe, w UE internetowych umiejętności nie ma aż 75 milionów osób.
O tym, jak poważnym zjawiskiem jest wykluczenie cyfrowe, rozmawialiśmy w programie „Ludzie i Pieniądze”. Gośćmi Iwony Wysockiej byli Adam Protasiuk, wiceprezes Regionalnej Izby Gospodarczej Pomorza i Kamil Pluskwa-Dąbrowski, prezes Federacji Konsumentów.
– Temat wykluczenia cyfrowego, o którym przez ostatnie lata nie rozmawialiśmy, pojawił się w momencie, kiedy okazało się, że uczymy się i pracujemy z domu. Liczą się kompetencje cyfrowe, dostęp do stabilnego łącza internetowego i sprzętu, który pozwoli z tego łącza korzystać. Okazuje się, że duża liczba Polaków jest zagrożona wykluczeniem cyfrowym. W covidowej rzeczywistości stwarza to ryzyko wykluczenia społecznego – komentował Kamil Pluskwa-Dąbrowski.
– Jako całe społeczeństwo, jako przedsiębiorcy, administracja, jesteśmy wykluczeni cyfrowo. To jest związane z tym, że cyfryzacja jest u nas bardzo często rozumiana jako informatyzacja czy digitalizacja. Tak naprawdę to jest wykorzystywanie danych generowanych przez wszystkie rozwiązania techniczne. Rozwój gospodarki oparty o dane, to jest ten model, który funkcjonuje na Zachodzie, u nas niestety jeszcze kuleje – dodawał Adam Protasiuk.