SEA Europe wezwie Komisję Europejską do stworzenia „Maritime Industry Act”. Co się w nim znajdzie i jakie powinien wywołać efekty? To pytane, które pojawiło się w audycji „Ludzie i Pieniądze”. Odpowiedzi na nie spróbował udzielić gość Iwony Wysockiej, czyli Ireneusz Karaśkiewicz, dyrektor biura Związku Pracodawców Forum Okrętowego.
– SEA Europe zrzesza producentów przemysłu okrętowego. Unia Europejska jest obszarem gospodarczym, na którym panuje zasada zakazu pomocy państwowej przedsiębiorcom. Regulacje te nie dotyczą naszych globalnych konkurentów, np. Chin. Według obliczeń, niektóre typy jednostek oferowane przez Chiny są o 30 proc. tańsze, niż w 2008 roku. Dzieje się tak mimo inflacji i wzrostu kosztów siły roboczej. Takich cudów w gospodarce nie ma. SEA Europe od wielu lat alarmowało Komisję Europejską, by podjęła kroki zaradcze, niestety bez efektów. Do dzisiaj brak jest wdrożenia jakichkolwiek skutecznych mechanizmów, które chroniłyby naszą branżę przed nieuczciwymi praktykami naszych konkurentów spoza Unii Europejskiej. Trzeba otwarcie powiedzieć, że Komisja Europejska nie robi kompletnie nic w celu ochrony wytwórczości okrętowej w Europie – wyjaśnił Karaśkiewicz.
– W tej chwili sytuacja może nam sprzyjać, zmienia się podejście do Chin i musimy tę szansę wykorzystać. Powstała szansa, by nasza kolejna inicjatywa była sukcesem. Podjęliśmy decyzję, że zaczniemy lobbowanie na rzecz stworzenia „Maritime Industry Act”. Chcemy doprowadzić do wysłuchania publicznego w Parlamencie Europejskim i wywrzeć presję na Komisję Europejską, by wreszcie podjęła działania. W tej chwili przygotowujemy, jakie instrumenty chroniące miałyby być zawarte w „Maritime Industry Act” – dodał dyrektor biura Związku Pracodawców Forum Okrętowego.
ua