Decyzja Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych – jakie będą jej skutki? Czy wpłynie to na świąteczne wydatki Polaków? Odpowiedzi Iwona Wysocka szukała w programie „Ludzie i Pieniądze” z Adamem Protasiukiem, wiceprezesem Regionalnej Izby Gospodarczej Pomorza, oraz Piotrem Urbańczykiem, członkiem Rady Nadzorczej Impel.
– Ta decyzja była spodziewana. Przed wyborami była dziwna obniżka, która powodowała, że rynki zareagowały tak, jak musiały, czyli obniżkami. Dzisiaj raczej spodziewamy się stabilizacji, żeby odreagować tamtą obniżkę. Wydaje się, że idzie teraz okres powolnego obniżania stóp procentowych, jest to też związane z prognozowaną inflacją. Miejmy nadzieję, że te prognozy się zrealizują. Inflacja w Unii Europejskiej spada, więc wydaje się, że należy oczekiwać stabilizacji na rynkach finansowych. W 2023 roku raczej nie należy spodziewać się radykalnych działań, musimy pogodzić się z tym, że walka z inflacją będzie trochę trwała – przyznał Protasiuk.
– Jesteśmy w dobrym trendzie spadku inflacji, która zeszła do 6,5 proc. Wszyscy liczymy na to, że krótki czas, kiedy inflacja była powyżej 10 proc., minął. Należy pamiętać, jaki cel inflacyjny ma realizować NBP. Celem jest to, by inflacja była w granicach od 1,5 proc. do 3,5 proc. NBP nie ma zbyt wielu instrumentów, którymi może wpływać na kształtowanie się inflacji. Głównym narzędziem są stopy procentowe. Cykl ich podwyżek został rozpoczęty zbyt późno. Przed nami jeszcze długa walka z inflacją – ocenił Urbańczyk.
ua