Jak pieniądze z KPO wpłyną na polską gospodarkę regionalną? Które branże skorzystają? W programie „Ludzie i Pieniądze” Iwona Wysocka rozmawiała na ten temat z Wojciechem Tyborowskim, dyrektorem Invest in Pomerania oraz Piotrem Górskim, doradcą zarządu firmy Gdańskie Młyny.
– To są duże pieniądze, które mają szansę wpłynąć na gospodarkę całej Polski. Jeśli będą wykorzystane w miarę szybko, mają szansę podwyższyć PKB. To byłby istotny impuls z punktu widzenia makro. W regionach, w których te pieniądze się pojawią, jest duża szansa na zwiększenie aktywności i rozwój tych branż, które zostały wpisane przez Unię Europejską do głównych celów programu. Niewątpliwie te pieniądze są ważne. Jeszcze ważniejsze, by pojawiły się jak najszybciej. Straciliśmy co najmniej półtora roku. Te pieniądze i ich wykorzystanie mają swój horyzont czasowy. Ten czas gra tutaj kluczową rolę – ocenił Górski.
– Warto spojrzeć na to, co pomorskie samorządy zgłosiły do KPO. To środki na termomodernizację obiektów, na wykorzystanie odnawialnych źródeł energii, na projekty związane z morską energetyką wiatrową. KPO to dodatkowy impuls do tego, by wrócić na właściwe tory rozwoju gospodarczego sprzed pandemii. Polska gospodarka musiała to zrobić własnymi siłami, bez środków, które od półtora roku nie mogły być wykorzystane. Warto, żeby te inwestycje były zrealizowane. Miasto Gdańsk będzie chciało zwiększyć liczbę miejsc w żłobkach. To prozaiczne rzeczy, które są mało zauważalne z punktu widzenia takich mierników jak PKB, ale istotne z punktu widzenia mieszkańca. KPO będzie wpływało na skalę makro, ale też skalę mikro. Mieszkańcy odczują to w swoim codziennym funkcjonowaniu – podkreślał Tyborowski.
ua