Czy Polacy nie chcą krótszego czasu pracy? Eksperci: nikt nie jest przygotowany

(Fot. Radio Gdańsk)

Tylko nieco ponad 47 proc. Polaków chce skrócenia tygodnia pracy do czterech dni za tę samą płacę, a 40 proc. jest zdecydowanie przeciwnych temu rozwiązaniu – wynika z sondażu IBRiS. W audycji „Ludzie i Pieniądze” przyczyny tego stanu rzeczy analizowali goście Iwony Wysockiej – Roman Walasiński, prezes Holo Vectors, Cezary Maciołek, prezes Grupy Progres, i Tomasz Limon, prezes Pracodawców Pomorza.

Roman Walasiński sugerował, że we wspomnianej sprawie jest potrzebna „ogólnonarodowa dyskusja”. – Ani system, ani, jak widać, pracownicy i pracodawcy nie do końca są chyba przygotowani – oceniał.

– Większość pracodawców odpowiedziałoby, że to nie jest dobry pomysł, jeśli chodzi o dzisiejsze potrzeby rynku pracy, gospodarkę, potrzeby, wyzwania związane z kapitałem ludzkim, pozyskiwaniem pracowników, rekrutacją – dodał Cezary Maciołek.

– Nasza gospodarka obecnie nie jest gotowa na tak drastyczne zmiany. Stąd, być może, taka refleksja opinii publicznej, pracowników, że nie są oni gotowi również na zmianę, nawet z zastrzeżeniem, że płaca zostanie zachowana – sugerował z kolei Tomasz Limon.

Najwięcej zwolenników skróconego czasu pracy jest wśród osób w wieku 40+. Zdecydowanie „za” opowiada się 70 proc. ankietowanych z tej grupy wiekowej.

EKSPERCI O DŁUŻSZYCH URLOPACH WYPOCZYNKOWYCH

Powodu do dyskusji przysporzyła też „Solidarność”, która zwróciła się do minister rodziny, pracy i polityki społecznej z propozycją wydłużenia płatnych urlopów wypoczynkowych do 35 dni – dla każdego zatrudnionego, nawet bez stażu pracy.

– W tej sprawie potrzebny jest dialog z pracodawcami i dyskusja o kosztach takiego rozwiązania. To są urlopy płatne, za które płaci przedsiębiorca, który te dodatkowe siedem dni musi zagospodarować zastępstwem, reorganizacją miejsca, funkcji bądź procesu, za który odpowiada – przypomniał Maciołek.

– Propozycja związków zawodowych jest trochę zaskakująca. Dlaczego nie miałoby to być 40 albo 32? „Strzelili” sobie 35? Chciałbym wiedzieć, na jakiej podstawie zostało to wyliczone – domagał się z kolei Limon.

– Jeżeli dołożymy do tego dni wolne, których jest coraz więcej i w zasadzie już automatycznie łączymy je w formuły dłuższego wypoczynku, to właściwie wypełniamy ten program – zauważał zaś Walasiński.

Obecnie osoba zatrudniona na etat ma prawo do 20 lub 26 – w zależności od stażu – dni urlopu wypoczynkowego rocznie.

Posłuchaj całej audycji:

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj