Trwają analizy nad skróceniem czasu pracy. Eksperci tłumaczą, dlaczego zmiany są potrzebne

(fot. Radio Gdańsk/Artur Maszota)

Trwają rządowe analizy nad wprowadzeniem czterodniowego tygodnia pracy albo skrócenia go do 35 godzin tygodniowo. Który wariant jest lepszy i czy są szanse, żeby przyjęło się to w naszym kraju? O tym dyskutowali Lukas Liedtke, wiceprzewodniczący pomorskiej rady OPZZ, oraz Joanna Grandzicka, członek zarządu firmy Teal Global w audycji „Ludzie i Pieniądze” Iwony Wysockiej.

Lukas Liedtke stwierdził, że nie ma ucieczki od skrócenia czasu pracy. – Kiedyś wydawało się, że nie będzie możliwe wprowadzenie wolnych sobót, a jednak się udało – stwierdził. – My wręcz potrzebujemy tej zmiany z tego względu, że stajemy się coraz bardziej zestresowanym i wypalonym zawodowo społeczeństwem. Dodatkowy dzień wolny pomoże pracownikom zachować work-life balance – dodał.

– Nie powinno się łączyć czasu pracy z efektywnością, bo czasami to nie idzie w parze. Jeśli praca zostanie odpowiednio zorganizowana i cele będą trafnie postawione, to w czterodniowym tygodniu pracy jesteśmy w stanie wszystko zrealizować – podkreśliła Joanna Grandzicka, członek zarządu firmy Teal Action Learning Global.

Czterodniowy tydzień pracy od dwóch lat obowiązuje w Belgii. Inne europejskie kraje prowadzą w tej sprawie pilotaże.

BRAK PIENIĘDZY NAJWIĘKSZYM ZMARTWIENIEM MŁODYCH POLAKÓW

W audycji rozmawiano również o raporcie „Czego boją się młodzi Polacy?”, z którego wynika, że brak pieniędzy jest największym lękiem prawie 47,5 proc. Polaków w wieku od 18 do 35 lat. Wzrostu kosztów życia obawia się 27 proc. młodych, a utraty pracy i inflacji około 24 proc.

– Młodzi Polacy na początku zawodowej kariery zaczynają od najniższych płac i nie posiadają mieszkania, stabilności czy środków na rozwój – zaznaczyła Grandzicka. – Jeśli te młode pokolenia nie będą się nieustannie kształcić, to będzie im trudno dopasować się do rynku pracy, który ciągle się zmienia – dodała.

– Brak tanich mieszkań na wynajem jest na pewno jedną z przyczyn obaw młodych Polaków, ale też ciągle borykamy się z problemem bezpłatnych lub niskopłatnych staży. W takiej sytuacji trudno się dziwić młodym, że obawiają się o finanse – wskazał Liedtke.

Główny Urząd Statystyczny podał, że w ubiegłym roku z powodów ekonomicznych prawie 53 procent Polaków w wieku 25-34 lat mieszkało z rodzicami.

Posłuchaj całej audycji:

mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj