Parytety w radach nadzorczych i zarządach firm. „Umiejętności kobiet bywają zdecydowanie wyższe”

Adam Liszczewski i Ewa Navarro Mora (fot. Radio Gdańsk/Artur Maszota)

Od początku 2026 roku duże spółki Skarbu Państwa, a od lipca 2026 roku pozostałe duże spółki giełdowe będą musiały stosować 33-procentowy parytet płci w zarządach i radach nadzorczych. – Kobiety są dobrze reprezentowane w firmach tych krajów, które zastosowały zmiany systemowe – wskazywali w audycji „Ludzie i Pieniądze” goście Iwony Wysockiej.

– Norwegia ma dzisiaj 40-procentowy parytet płci, a Francja 46-procentowy. Zaraz za nimi są Belgia, Hiszpania i Włochy. Kraje, w których traktowano wdrażanie parytetu płci na miękko, oscylują w granicach 20-30 procent. Polska natomiast nie robiła z tym bardzo długo nic – wskazała Ewa Navarro Mora, dyrektor zarządzająca Swarovski Global Business Services.

Adam Liszczewski, przewodniczący pomorskiej rady OPZZ, zaznaczył, że w spółkach Skarbu Państwa i nie tylko preferowani są panowie z różnych względów, niekoniecznie właściwych. – Czasami lub nawet w większości jest tak, że wykształcenie i umiejętności kobiet są zdecydowanie wyższe – podkreślił.

Obecnie w Polsce w zarządach i radach nadzorczych dużych firm jest tylko 18 procent kobiet.

Posłuchaj audycji:

mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj