Gdy odwiedzamy Ostoję trwa operacja. Na stole leży uśpiona słonka. Aleksandra Sławska właśnie nastawia zwichniętą w stawie nogę. Czy słonka wyjdzie z tego? Pani weterynarz jest dobrej myśli.
Słonki co prawda są dość płochliwymi ptakami i nie wiadomo jak zwierzak zniesie pobyt w towarzystwie człowieka i rehabilitację w wolierze, ale w Ostoi sytuacje cokolwiek niepewne kończyły się często happy endem. O kilku takich przypadkach opowiadają w Magazynie Ekologicznym weterynarz Aleksandra Sławska i koordynator Pomorskiego Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Ptaków i Drobnych Ssaków „Ostoja” w Pomieczynie Aleksandra Mach.
Posłuchaj audycji:
Dlaczego istnieje „Opowieść Wigilijna” a nie ma analogiczne czegoś takiego jak „Opowieść Wielkanocna”? Dość przewrotne pytanie zadaje dziennikarz Włodek Raszkiewicz. Może trzeba stworzyć jakieś opowieści o słabości, upadku, zwątpieniu, podnoszeniu się i odrodzeniu. To może być opowieść o ludziach, ale też może o zwierzętach, którym zdarzył się cud. W beznadziejnej sytuacji pomógł im ktoś o dobrym sercu. Do swego rodzaju cudów przemiany dochodzi w Ostoi. To właściwie jedyny na Pomorzu ośrodek leczący dzikie zwierzęta. Takie, które w naturze skazane były by na śmierć. Poniżej kilka historii opisanych na profilu FB Ostoi.
W ośrodku czuć coraz bardziej nadchodzącą wiosnę Oto nasz pierwszy mały zajączek w tym roku .
Śliczny prawda ? Niestety ludzie czasami zabierają małe zające nie wiedząc, że mama zajęczyca jest w pobliżu, trzyma się na odległość ale dokarmia dzieci.
Z Sopotu do Ostoi trafił łabędź krzykliwy. Ptak miał dość poważną ranę kłutą, szarpaną, powstałą prawdopodobnie w skutek pogryzienia przez psa/lisa. Osobnik dość ruchliwy, poddał się jednak leczeniu. Po dwóch miesiącach rekonwalescencji niedługo wyjdzie na wolność. Łabędź krzykliwy to ptak w Polsce głównie zimujący. Terenem jego występowania jest północ Europy, Islandia i Skandynawia. Od naszych pospolitych Łabędzi niemych najłatwiej go odróżnić zwracając uwagę na żółto-czarny dziób. Łabędzie nieme mają dziób czarno-pomarańczowy.
Przykład na to dlaczego nie wolno karmić łabędzi chlebem i innymi „ludzkim” przekąskami. Dlatego, że jedzenie takiego pokarmu powoduje u tych ptaków zatrucie, potem biegunkę, następnie osłabienie. Jeśli dodamy do tego mróz i brak naturalnego pokarmu przez dłuższy czas, otrzymujemy zabójczą mieszankę. Łabędź ze zdjęcia jest w ciężkim stanie. Jest bardzo wyniszczony zatruciem(prawdopodobnie dostał solony lub spleśniały pokarm), na co wskazują wyniki badań. Dostaje leki, kroplówki i jest karmony sondą parę razy dziennie. Dokarmiać ptaki wodne należy tylko w mróz i tylko odpowiednim pokarmem ( płatki owsiane, kasze, zboża, tarkowane warzywa i owoce).
Ptaki często uderzają w szyby. Co zrobić gdy ptaszyna uderzy w nasze okno i jest mocno oszołomiona? Należy przygotować karton z dziurkami wentylacyjnymi, i włożyć do niego ptaka na około godzinę. Karton należy pozostawić w spokojnym bezpiecznym miejscu, do którego nie mają dostępu inne zwierzęta lub nadmiernie ciekawscy ludzie. Po godzinie sprawdzamy stan ptaszyny, karton najlepiej otwierać na dworze(jak wyleci to nie będzie problemu z łapaniem go w pomieszczeniu). Jak ptak odlatuje o własnych siłach to super. Udało się pomóc. Jeśli jest osowiały i napuszony (patrz fotografia) to lepiej skontaktować się z Ostoją 606907740 lub przetransportować go do jednej z lecznic, z którymi z którymi ośrodek współpracuje.
Adresy:
Lecznica Weterynaryjna ( w godzinach 8.00 – 21.00) ul. Kartuska 249, Gdańsk
Klinika Weterynaryjna (w godzinach 8.00 – 22.00) ul. Stryjska 25, Gdynia – Redłowo