Andrzej Rabiega – najbardziej znany wśród polskich ptasiarzy akwarelista ma wystawę w Gdyni

rabiega 1

– Co jest dla mnie ważne? Oko jest dosyć ważne. U ludzi to zwierciadło duszy, u ptaków jest tak samo. Jak widzę przylatujące na parapet kawki, jedząc śniadanie z żona i córką obserwujemy dokarmiane przez nas ptaki, każda jest inna, każda ma inny temperament i charakter. To rzeczywiście widać, są takie które rozpoznajemy po charakterze – opowiada akwarelista Andrzej Rabiega. Od lat maluje portrety ptaków, jego wystawę „Ptaki w mieście” otwarto właśnie w Galerii Gdyńskiego Centrum Filmowego. Zapraszamy do posłuchania rozmowy z Andrzejem Rabiegą o trudnej sztuce akwareli i miłości do świata natury.


Andrzej Rabiega – malarz akwarelista, artysta grafik, fotograf. Urodził się w Gdańsku w 1967 roku. Jest absolwentem Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku i członkiem Stowarzyszenia Akwarelistów Polskich. Uczestnik wielu plenerów artystycznych i wystaw, w tym zagranicznych. Ceniony zwłaszcza przez wydawców branży przyrodniczej za niezwykły sposób przedstawiania ptaków. Współpracował niemal ze wszystkimi stowarzyszeniami i organizacjami ochrony dzikiej przyrody, m. in.: Jestem na pTAK, Akcja Bałtycka, Salamandra, Lasy Państwowe, Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków, Grupa Badawcza Ptaków Wodnych KULING.

– Gdynia od lat prowadzi akcję „Zapraszamy ptaki do Gdyni”. Mieszkańcy wykonują w jej ramach karmniki i budki lęgowe, które powstają w Leśnym Ogrodzie Botanicznym w Marszewie. Przy okazji powstała też ilustrowana książka, która jest źródłem wiedzy o ptakach dla dzieci i ich rodziców. Staramy się też kształtować zwyczaje związane z dokarmianiem ptaków tak, by robić to właściwie. Wystawa to kolejna odsłona tej akcji – mówił na wernisażu wiceprezydent Gdyni Michał Guć. Fot.RG

rabiega 4
Na wernisażu można było spotkać przedstawicieli „ptasich” organizacji między innymi ze Stowarzyszenia Ptaki Polskie i Akcji Bałtyckiej, które patronują wystawie. Fot.RG

rabiega 2
Niespodzianką dla gości wernisażu w GCF były torebki z ptasią karmą. Ziarna i orzeszki mogli też zjeść ludzie. Fot.RG

rabiega 3
I jeszcze jedno „muzyczne” zdjęcie oddające klimat wernisażu. Fot.RG

Włodzimierz Raszkiewicz
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj