Praca na platformie wiertniczej kojarzy się z silnymi mężczyznami i samotnością. Praca kobiety radiooficera na platformie polega na prowadzeniu korespondencji, utrzymywaniu łączności i radiokomunikacji z lądem, statkami i śmigłowcami. Z samotnością to nie ma nic wspólnego. Z Katarzyną Goławską, pracującą na jednej z platform wiertniczych Petrobalticu, rozmawiała Anna Rębas.
– Nie czuję się tu jak w więzieniu. Jest internet, choć komórki nie działają. Mamy telefon, z którego w awaryjnych sytuacjach możemy dzwonić. Jest siłownia, pokój rekreacyjny, bilard i stół do ping-ponga. I telewizor. Choć tego mam powyżej uszu – mówiła Katarzyna Goławska.
(Fot. Pixabay)