Znaczenie wizyty prezydenta Ukrainy w Warszawie. „To wskazanie Polski jako istotnego gracza”

(Fot. Twitter/Kancelaria Prezydenta)

W dzisiejszej audycji “Pomorze, Polska, Europa” jak zwykle garść faktów i wydarzeń międzynarodowych, a wśród nich m.in. wstrząsająca, brutalna egzekucja ukraińskiego jeńca przez rosyjskich żołnierzy, stan wyjątkowy we Włoszech w związku kryzysem migracyjnym oraz unijna zgoda na publiczną pomoc na wodorowy projekt dla Lotosu. Jednak najważniejszym wątkiem audycji było znaczenie wizyty prezydenta Ukrainy w Polsce, o którym Robert Silski porozmawiał z ekspertem do spraw międzynarodowych, profesorem Piotrem Mickiewiczem z Uniwersytetu Gdańskiego.

– Wizyta i rozmowy w Warszawie były kolejnym krokiem przybliżającym Ukrainę do zwycięstwa w wojnie z Rosją – tymi słowami Wołodymyr Zełenski podsumował swoją niedawną wizytę w Polsce.

Była to pierwsza oficjalna podróż zagraniczna ukraińskiego prezydenta od wybuchu pełnoskalowej rosyjskiej agresji. Profesor Piotr Mickiewicz starał się odpowiedzieć, czy wizyta miała jakiekolwiek realne znaczenie polityczne, czy raczej miała jedynie wymiar symboliczny.

– Z punktu widzenia ukraińskiego – wizyta była realnie ważną. Musimy tutaj dostrzegać to sukcesywne osłabienie poparcia społecznego dla działań ukraińskich w tym konflikcie, jakie ma miejsce generalnie na świecie, ale zwłaszcza w Europie Zachodniej. I tutaj Polska jest jednym z tych państw, które popiera bezwarunkowo – także przy dużym poparciu społecznym – ukraińską politykę dążenia do odzyskania pełnej suwerenności nad swoim terytorium. To też trzeba jasno powiedzieć, że mówimy tutaj także o tym mitycznym Krymie, który jest prawdopodobnym przedmiotem negocjacyjnym, jeśli chodzi o rozmowy pokojowe – tłumaczył ekspert. – I to – z punktu widzenia ukraińskiego – było właśnie takim pokazaniem, że istnieją kraje, które bezwarunkowo popierają dążenia Ukrainy. Dla nich to było ważne – dodawał.

– Z punktu widzenia polskiego mam dwojakie refleksje. Pierwszą jest oczywiście to, że ta wizyta miała wymiar czysto polityczny w kwestii wsparcia, jakiego udzielamy Ukrainie. Nie było jednak żadnego bonusu dla strony polskiej. Myślę, że oczekiwania ze strony polskiej zwłaszcza w kwestii wołyńskiej były i chyba to był odpowiedni moment, w którym powinno paść z ust prezydenta Ukrainy słowo: “przepraszam” – mówił profesor Piotr Mickiewicz. – Jednak na pewno była to wizyta ważna. Z punktu widzenia układu geopolitycznego sił, było to też wskazanie Polski jako tego istotnego gracza regionalnego. A proszę pamiętać, że my dzisiaj mówimy o tym, że ciężar kreowania polityki europejskiej przesuwa się na wschód i że te państwa, określane jako “nowe państwa europejskie”, odgrywają coraz większą rolę w polityce Europy – to jest pozytyw. Natomiast zabrakło mi tego słowa “przepraszam”, ponieważ kartę wołyńską musimy zamknąć, a to jest dobry moment, aby udało się to zrobić w miarę rozsądnie – dodawał ekspert ds. międzynarodowych.

Posłuchaj całej audycji:

ol

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj