– Nie powinniśmy rottweilerów opluwać i oskarżać o różne wydarzenia Jestem ich wierną obrończynią, mówiła Agnieszka Kępka na antenie Radia Gdańsk. Behawiorystka była gościem Hanny Wilczyńskiej-Toczko. Udowadniała, że rottweilery nie są tak niebezpieczne, jak się o nich mówi. Instruowała też, jak pomóc psu w największe upały. Rottweiler często jest przedstawiany jako jeden z najbardziej niebezpiecznych gatunków psa. Z tą opinią nie zgodziła się Agnieszka Kępka. Zaznaczała, że rottweilery zupełnie nie zasługują na swoją złą sławę. – Otwarcie walczę o ich dobre imię. Są duże i masywne, ale to nie znaczy, że są złe. Zdrowy rottweiler jest temperamentny, towarzyski i wesoły. Charakteryzuje się przede wszystkim instynktem obrończym, więc chroni wszystkich, których pokocha. Młody rottweiler uwielbia wszystkich, również obcych. Dopiero gdy dojrzeje staje się nieufny. Zaznaczam jednak, że nieufny to nie to samo, co agresywny. Bardzo kocha całą rodzinę, o ile jest ona spokojna i stabilna. Dom, w którym pije się dużo alkoholu, jest głośno, cały czas gra radio lub telewizor, nie jest dobry dla tego gatunku, tłumaczyła behawiorystka.
Wiele osób boi się każdego ruchu rottweilera. Niesłusznie myślą, że pies szczerzy do nich zęby podczas, gdy on… tylko się uśmiecha. Można się jednak zacząć bać, gdy źle go się wychowa, bo pies nie może poczuć, że jest szefem w domu. – Rottweiler to pies, który potrafi się śmiać. W takich momentach ludzie krzyczą, że to morderca, bo pokazuje zęby. Tylko jego właściciele wiedzą, jak różne potrafi stroić miny. Rottweilery mają podobną mimikę do jamników.
Agnieszka Kępka przypominała, że rottweilery to duża odpowiedzialność, bo psy często chorują. – Codziennością są problemy ze stawami, uczulenia i wady serca, które znacząco skracają jego życie. Poza tym rottweilery powinny być tresowane. I to w naprawdę renomowanych szkołach. Stają się niebezpieczne dopiero po niewłaściwej tresurze. Poza tym szkoleniem musimy je bardzo dobrze wychować w domu. Rottweiler nigdy nie powinien poczuć, że jest liderem stada. To my musimy być szefem w naszym domu, mówiła specjalistka.
Ostatnio przez Polskę przechodzą upały, które mogą być zabójcze dla psów. W takim okresie trzeba zwracać na nie dużą uwagę. – Musimy pamiętać, żeby woda dla psa podwórkowego stała w cieniu i była jak najczęściej wymieniana. Nie powinniśmy też ich w żaden sposób przywiązywać. Pilnujmy, by starsze psy nie kładły się spać na pełnym słońcu, bo mogą już się nie obudzić. Warto je chłodzić zimną wodą w okolicach głowy i serca. Musimy jednak zrobić to delikatnie, nie chlustać całym wiadrem. W najgorsze upały skracajmy też spacery. Możemy to odrobić rano i wieczorem, gdy nie jest tak gorąco. Dodatkowo nie zmuszajmy psów do jedzenia. One często wolą zjeść o 23:00, gdy nie jest już tak ciepło, mówiła Agnieszka Kępka.
Posłuchaj całej audycji:
mili/mar