Właściciel musi przejść szkolenie razem ze swoim psem. „Powinien go dobrze zrozumieć”

– Pies jest naszym odbiciem. Zachowuje się tak, jak go wychowaliśmy, mówiła w Radiu Gdańsk Agnieszka Kępka – międzynarodowy sędzia kynologiczny i behawiorystka. Gościem Psich Porad była też Alicja Makowiec, instruktor, behawiorystka i asystentka sędziego kynologicznego.

W rozmowie z Hanną Wilczyńską-Toczko panie mówiły o sensie szkoleń dla psów. Pies, podobnie jak dziecko, swoją naukę może zacząć już w przedszkolu. – Szczenięta do przedszkola mogą uczęszczać od 12 tygodnia do 6 miesiąca życia. Dla mniejszych piesków wydzielony jest nawet żłobek, bo musimy pamiętać, że kilkumiesięczny york jest dużo mniejszy niż kilkumiesięczny labrador. W przedszkolu psy uczą się życia z innymi czworonogami. W domu psu często nie mają kontaktu z innymi psami.

W przedszkolu chodzi o to, żeby maluch nauczył się psiego savoir-vivre. – Szczeniaki uczą się tam zabawy. Wiedzą, że jak za mocno ugryzą to kolega piśnie, a to oznacza, że dzieje mu się krzywda. Przedszkolaki uczą się nawzajem. Jeśli jeden zrobi coś źle, inne psy odwracają się od niego i idą bawić się gdzie indziej. Ludzie nie są w stanie nauczyć szczeniaka takich zachowań, dlatego właśnie tak ważne jest przedszkole, mówiła Alicja Makowiec.

W takich placówkach burzy się też światopogląd psa. Szczeniaki nie mające do czynienia z innymi czworonogami często myślą, że są „pępkiem świata”. – Kiedy taki maluch przychodzi na zajęcia, na początku bywa przerażony. Widzi, że nie jest już w centrum uwagi, bo wszystkie inne psy traktowane są w ten sam sposób, dodała behawiorystka.

Alicja Makowiec mówiła też, że pupila można wyszkolić samego. – Jest mnóstwo osób, które tak robią i dobrze sobie radzą. Zdarzają się jednak przypadki, że nie poradzimy sobie sami nawet przy pomocy książek, czy poradników. Wtedy właśnie powinniśmy wybrać się do szkoły, tam pomoże nam treser. Są też specjalne dziedziny, w których sami psa nie wyszkolimy. Do takich należą stróżowanie czy obrona, wyjaśniała specjalistka. Agnieszka Kępka dodała, że do tych szkoleń potrzebny jest pozorant. – Taka osoba musi być doświadczona, to nie może być sąsiad zza płotu. Do tego jest potrzebny naprawdę dobrze wykwalifikowany człowiek.

Gość specjalny wtorkowej audycji mówiła też o tym jak należy wychowywać psa, kiedy jest jeszcze mały. – Szczeniaka musimy uczyć tego, czego będziemy od niego oczekiwać w przyszłości. Musimy zacząć go wychowywać, kiedy tylko pojawi się w naszym domu. Jeżeli nie chcemy, żeby pies wchodził na kanapę jak będzie starszy, to niestety, ale kiedy jest mały, też nie możemy mu na to pozwalać.

W zajęciach, o których mówiły behawiorystki zawsze musi uczestniczyć właściciel. – My uczymy przede wszystkim właśnie ich, a oni szkolą swoje psy. Nieważne ile trwa kurs, właściciel musi nauczyć się instrukcji obsługi swojego psa. Instruktor może psa wyszkolić w kilka dni, ale to nie o to chodzi. Ważne, żeby właściciel zrozumiał swojego pupila, podsumowała Alicja Makowiec.

Posłuchaj całej audycji:

mag/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj