Nagradzanie i karanie zwierzaków. Jak to robić poprawnie?

– Psy zrobią niemal wszystko dla nagrody, ale wszyscy kociarze wiedzą o tym, że kot zasługuje na wszystko. To my mamy zaszczyt, to nas spotkała wielka nagroda, że możemy go pogłaskać, że możemy go na chwilę wziąć na ręce. Żadna to nagroda dla kotów, bo im się to należy, jest to tylko i wyłącznie nagroda dla nas – śmieje się Agnieszka Kępka, behawiorystka i sędzia kynologiczny.

Ekspertka potępia szkółki dla kotów. – Żadnego szkolenia kotów, oczywiście, że możemy próbować kota oduczyć pewnych zwyczajów, ale nie szkolimy. To jest pojęcie zupełnie nie potrzebne – podkreśla Agnieszka Kępka.

– Jeżeli chodzi o nagrody, łączy się to nierozerwalnie ze zjawiskiem przywódcy stada, który zapewnia ochronę i udziela wskazówek, czyli również nagradza. Nagradzanie jest utrwalaniem tylko pozytywnych zachowań – tłumaczy behawiorystka.

Nagrody mogą być słowne, fizyczne np. smakołyki i mechaniczne np. pogłaskanie, przytulenie. Nagroda słowna musi być ciepła, serdeczna, pies musi czuć, że jesteśmy zadowoleni. Jeżeli pies nie reaguje to znaczy, że nie rozumie czegoś. Krzyk natomiast świadczy o naszej bezradności. – Jakiekolwiek nagradzanie, słowne czy nagroda, nie może nastąpić później niż jedna do dwóch sekund po bardzo dobrym i doskonałym wykonaniu naszego polecenia, nie dostatecznym lub byle jakim – mówi Agnieszka Kępka.

opr.hb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj