Lęk separacyjny? Specjalistka: „Jest coś takiego, ale większości z waszych psów nie dotyczy”

Twój pies zostawiony w domu wyje i gryzie wszystko co się da? Przyczyna jest dość banalna, ale oduczenie takiego zachowania może być trudne i długotrwałe.

98/99 procent psów zostając w domu demoluje go lub wyją. – Oczywiście jest jeden czy dwa procent psów, które są po traumatycznych przejściach. Tu jest potrzebna konsultacja indywidualna – mówiła Agnieszka Kępka, międzynarodowy sędzia kynologiczny i behawiorystka.

– Bardzo dużo osób dzwoni do mnie z gotową diagnozą i mówi, że jego pies ma lęk separacyjny lub lęk odrzucenia. Ja się bardzo dziwię, na jakiej podstawie zostało to zdiagnozowane. Jest coś takiego jak lęk separacyjny, ale prawie nikogo z was on nie dotyczy. To jest zupełnie inna bajka – podkreślała specjalistka.

Jeżeli adoptujemy psa albo kupimy szczeniaka obojętnie skąd, niemal zawsze jest tak samo. – Skąd by nie był, momentalnie trafia on do nieba. Od pierwszej sekundy wszyscy przed nim klękają, całują, przytulają. A ten mały pies już zaczyna programować. „To tu jestem najważniejszy, jestem bogiem, będę musiał ich wszystkich bronić i za nich odpowiadać”. Nie ma się czemu dziwić, bo to zawsze duże wydarzenie dla rodziny. Ale potem spada grom z jasnego nieba. Idziemy do pracy – mówiła Agnieszka Kępka. A kiedy zamykamy drzwi, to się zaczyna…

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj