Wróbel była zawsze uważany za najpopularniejszy gatunek spośród wszystkich naszych małych ptaków, obecnie jest objęty ścisłą ochroną. Liczba wróbli spada nie tylko w Polsce, podobnie jest w całej Europie. Ta tendencja jest widoczna od lat ’80 ubiegłego wieku. Dlaczego liczba wróbli spada? Trudno mówić o jednej przyczynie, przyrodnicy wskazują na różnego rodzaju zjawiska, które się kumulują. W audycji nie przypadkowo Ewelina Sobańska zabiera nas na swoje wróblowe miejsce samochodem. Motoryzacja jest uważana za jeden z powodów przez który populacja wróbli ma się gorzej w naszych miastach. Z ulic zginęły pojazdy zaprzęgowe. Karma dla koni była również źródłem pożywienia dla wróbli. Specjaliści wskazują też na inne zmiany, które zaszły w miastach i na obrzeżach osiedli ludzkich. Ludzie przestali hodować zwierzęta przydomowe np. kury i inny drób. To oznacza spadek ilości łatwo dostępnego dla wróbli ziarna i otrąb.
Fot. Małgorzata Bloch
Piotr Kamont zwraca uwagę raczej na inne zjawisko, które ma miejsce w miejskim otoczeniu. W miastach zwiększa się liczba drapieżników. Sroki, wrony, koty domowe są zagrożeniem dla małych ptaków, które mają coraz mniej miejsc do ukrycia się. Nasze ogródki coraz częściej przypominają boiska, zielone pustynie. Równa trawa i tuje to nie jest dobre otoczenie dla wróbli. Ptaki potrzebują krzaków na miejsce do schronienia.
Fot Mateusz Ściborski
Dla wróbli jest też coraz mniej miejsc lęgowych. Renowacje budynków, ocieplanie elewacji powodują, że małe ptaki nie mają gdzie założyć gniazd.
Fot. Janina Woszczyńska Trójmiejska Grupa OTOP
Także ogólny wzrost „higieny” nie sprzyja wróblom. Specjaliści stworzyli nawet tzw. „teorię worków foliowych” – odpadki jedzenia dawniej były wykorzystywane przez ptaki. Teraz najczęściej szczelnie opakowujemy swoje śmieci i zwierzęta mają trudniejszy dostęp do potencjalnego źródła pokarmu.
Fot. Dariusz Tarnawski
Chociaż w naszej kulturze odstrasza się ptaki z pól przy pomocy „strachów na wróble” to zdecydowanie są one sprzymierzeńcem człowieka w walce z owadami. Po prostu wróble są pożyteczne. Najlepszym na to przykładem jest chiński eksperyment. W roku 1958 przywódca komunistyczny Mao Zedong ogłosił program „Wielkiego skoku naprzód”, w ramach którego – m.in. realizując hasło, że gospodarką dowodzą „generał żelazo, generał węgiel i generał zboże”, doprowadzono do zniszczenia znacznych ilości narzędzi rolniczych, które w wiejskich dymarkach przetopiono na surowe i bezwartościowe żelazo. To poskutkowało drastycznym spadkiem plonów, o który Mao Zedong obwinił wróble i rozkazał rok później wszystkim Chińczykom je wytępić. W wyniku tej akcji, podczas której wszystkie napotkane ptaki nieustannie płoszono, tak że po kilkudziesięciominutowym przebywaniu w powietrzu spadały na ziemię martwe z wycieńczenia (wróbel w normalnych warunkach nie lata nigdy dłużej niż kilka minut, zazwyczaj po krótkim locie przysiada), w ciągu kilku dni wytępiono prawie wszystkie wróble w Chinach. Skutki tych działań Chiny odczuły rok później z powodu plagi szarańczy. Ich larwy, pozbawione naturalnego wroga, rozpleniły się i wyjadły plony. W kraju zapanowała trzyletnia klęska głodu (1959-61), w wyniku której – jak się szacuje – zmarło 30 mln ludzi, głównie na chińskiej wsi, a jedną z jej przyczyn była walka z wróblami. /Źródło Wikipedia/
Posłuchaj audycji:
Fot. Małgorzata Spierzak
Jak zwykle otrzymaliśmy sporo zdjęć od obserwatorów ptaków z Pomorza. Fotografie wróbli z naszego regionu ubarwiają artykuł. Zdjęcia, sugestie dotyczące programu można przysyłać mailowo do prowadzącego Włodzimierz Raszkiewicza w.raszkiewicz@radiogdansk.pl Przypominamy, że audycje „Ptasie Radio Gdańsk” są emitowane na antenie w poniedziałki po godzinie 12.00. Tematem kolejnego spotkania z Eweliną Sobańską i Piotrem Kamontem będzie kowalik.
Powyżej zdjęcie, które otrzymaliśmy od Pana Grzegorza. „Dosłownie w trakcie emisji dzisiejszej audycji, zrobiłem za oknem kilka zdjęć wróbli, wypoczywających na pobliskim drzewku” – napisał autor. Dziękujemy tym bardziej, że o znaczeniu zakrzaczeń i żywopłotów dla życia wróbli sporo mówimy w programie.