Czy instalacja do wypłukiwania soli w Kosakowie jest bezpieczna?

Na początek Pulsu Ziemi wybieramy się do Władysławowa, które słynie nie tylko z pięknych plaż i wyjątkowego położenia, ale też z tego z czegoś mniej chlubnego. Władysławowo i okolice są w opinii wielu osób stolicą estetycznego chaosu. Dzieje się tak między innymi za sprawą setek, a może i tysięcy szpecących bilbordów ustawianych gdzie popadnie. Czy miasto zamierza coś z tym zrobić? Czy chce przyjąć tak zwaną uchwałę krajobrazową, która pozwoli ograniczyć liczbę reklam? Piotr Lessnau pytał o to wiceburmistrza Władysławowa Kamila Pacha. A skoro jesteśmy nad morzem to podobno nie ma nic lepszego do jedzenia niż świeża ryba prosto z kutra.

W Ustce od czerwca będzie można kupić rybę bezpośrednio od rybaków. W kurorcie powstaje Targ Rybny z prawdziwego zdarzenia. Jak będzie funkcjonował, o tym więcej w materiale, który przygotował Paweł Drożdż.

A na koniec o instalacji do wypłukiwania soli z podziemnych zbiorników na gaz w Kosakowie, która jest bezpieczna dla środowiska – tak przynajmniej twierdzą przedstawiciele spółki Gas Storage Poland, którzy przedstawili w tym tygodniu wyniki monitoringu prowadzonej od 2010 roku inwestycji. Przypomnijmy, że w okolicach Kosakowa powstają podziemne zbiorniki na gaz. Tworzy się je wypłukując znajdujące się pod ziemią pokłady soli, a powstającą w ten sposób solankę odprowadza się do wód Zatoki Puckiej. I o badaniach zatoki, do której wpuszczono 13 milionów metrów sześciennych solanki, opowiada Marian Ceklarz, kierownik KPMG Kosakowo./audio/dok2/puls_28012018.mp

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj