Starogardzki hip-hop to nie tylko Gruby Mielzky. Ba, to nie tylko dość silna przed laty scena wielu uznanych ksywek. Tutejsi producenci robili niegdyś najważniejsze produkcje na Kwiaty Zła Pih-a, czy Hipocentrum Peerzeta. Barwne anegdoty dotyczące sceny rapowej w stolicy Kociewia opowiedzieli nam jej reprezentanci Hamst i Emaiks.
Hamst wyrastał w Starogardzie Gd. na czołową postać sceny freestylowej. Po latach uczestnictwa w bitwach i organizacji rozmaitych imprez hip-hopowych, skupił się w pełni na nawijaniu na bicie. – Byłem zszokowany, że komuś się te początki podobają. Rzucaliśmy sobie gdzieś za blokiem punchline’y i ten freestyle był taką moją domeną. W pewnym momencie zacząłem widzieć, że dostaję szacunek od starszych kolegów, co pozwoliło przełamać się w kwestii nagrywania studyjnego – tłumaczy początki własnych nagrywek Hamst.
Z kolei Emaiks dawniej znany był pod ksywką Maxwell. Uczestnik starogardzkiej Wizji Lokalnej, członek miejscowego składu 4×4. – Pierwszy koncert grałem w 2005 roku w Starogardzkim Centrum Kultury, to był support przed głównym artystą. Pamiętam, że patrzyłem głęboko w swoje trapery, byłem zestresowany i wszystko mi się trzęsło – wspomina.
Ze starogardzkimi raperami poruszamy tematy m.in legalnego debiutu Grubego Mielzkiego, legendarnych studiów nagraniowych, nierzadko tworzonych w starogardzkich piwnicach, a także historii tutejszych producentów. David Gutjar, Tyno i Adam Chudini to postaci, których bity latały po całej hip-hopowej Polsce, a część do dzisiaj jest klasykami.