O kłopotach spółdzielni mieszkaniowej Ujeścisko zaalarmowali mieszkańcy. Twierdzą, że spółdzielnia ma kłopoty finansowe. Komornik miał zająć jej konta, przez co nie było funduszy na zapłacenie za ogrzewanie, które w konsekwencji wyłączono mieszkańcom. Jak duże są długi i zobowiązania wobec inwestorów? Gośćmi Joanny Stankiewicz byli Grzegorz Harasymiuk, prezes spółdzielni oraz Przemysław Majewski, radny Prawa i Sprawiedliwości, który zaoferował pomoc prawną mieszkańcom.
– Nasze kłopoty wynikają tylko i wyłącznie z egzekucji, którą prowadzi komornik na rzecz jednego z byłych wykonawców. […] Problemy z inwestycjami tworzą się dlatego, że uzyskanie pozwolenia na budowę w urzędzie miasta jest nieprzewidywalne. Koniec jednej inwestycji i brak możliwości zaplanowania drugiej spowodował, że, ze względu na opóźnienia, nałożyły się jedna na drugą – tłumaczy Grzegorz Harasymiuk.
– Zostałem zaproszony przez mieszkańców około miesiąca temu na jedną z pierwszych pikiet, które odbywały się przed budynkiem Spółdzielni Mieszkaniowej Ujeścisko. Mieszkańcy byli sfrustrowani, bo problem nie jest nowy. Tak naprawdę trwa to już od niemal 12 lat, od kiedy mieszkańcy nie mogą doprosić się dokumentów, nie mogą doczekać się pewnej transparentności ze strony władz spółdzielni. […] Mieszkańcy od 4 lat czekają na odbiór mieszkań w inwestycjach, które się rozpoczęły – alarmuje Przemysław Majewski.