Osiemnastoletni Janek Dzięcioł-Walaszczyk to uczeń klasy maturalnej V Technikum Budowlanego w Gdańsku. Od pięciu lat jest we wspólnocie neokatechumenalnej.
Jest najstarszym dzieckiem wśród pięciorga rodzeństwa. – W Kościele byłem od początku. Moi dziadkowie i moi rodzice byli osobami wierzącymi. Całe swoje życie staram się opierać na Bogu. Staram się żyć tak, bym nie musiał się wstydzić tego, co robię, przed Bogiem – opowiada nasz gość.
Przed dwoma laty wziął udział w Światowych Dniach Młodzieży w Lizbonie. Sam musiał zebrać pieniądze na wyjazd do Portugalii. Spędził tam 16 dni, ale przed wyjazdem w jego życiu wydarzyło się coś, co według niego było błędem. Jednak podczas dwóch tygodni słuchania i uczestniczenia w Światowych Dniach Młodzieży doszło do jego wewnętrznej przemiany.
– Ufam Jezusowi. Staram się żyć według jego przykazań, także będąc w związku ze swoją dziewczyną. Przez relację z nią widzę, że Bóg uczy mnie miłości. Nasz związek staramy się też w tej miłości układać – zaznacza Janek.
Posłuchaj:
Anna Rębas/ua





