Problemy komunikacyjne gmin Pruszcz Gdański i Kolbudy wciąż bulwersują kierowców. Jak sprawę oceniają samorządowcy i jakie widzą rozwiązania? W audycji „Strefa Samorządowa” gośćmi Joanny Stankiewicz byli Weronika Chmielowiec, wójt gminy Pruszcz Gdański, Magdalena Kołodziejczak, posłanka Koalicji Obywatelskiej, członkini sejmowej Komisji Infrastruktury, wcześniej wieloletnia wójt gminy Pruszcz Gdański, Marek Goliński, wójt gminy Kolbudy, oraz Waldemar Chejmanowski, zastępca dyrektora gdańskiego Oddziału ds. Inwestycji Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Chmielowiec przyznała, że problemy komunikacyjne i codzienne korki są zmorą mieszkańców gminy Pruszcz Gdański. – Stoimy w korkach całą dobę z wyjątkiem godzin nocnych. Zatorowane są bardzo długie odcinki w Straszynie, Rotmance, Borkowie i na ulicy Starogardzkiej. Przez przebudowę węzła powstają też korki po stronie żuławskiej, o czym rzadko się teraz mówi. Zatory są efektem tego, że gmina i wszystko wkoło się rozrasta, a nie idzie za tym rozbudowa infrastruktury – wskazała wójt gminy Pruszcz Gdański.
Goliński zaznaczył, że problemy komunikacyjne to wspólny problem gmin Pruszcz Gdański i Kolbudy. – Przez wiele lat z Magdaleną Kołodziejczak, która była wówczas wójtem gminy Pruszcz Gdański, walczyliśmy o rozbudowę węzła w Straszynie i Kowalach. Mieliśmy gotowe konkretne projekty, lecz nagle nasze prace zostały przerwane – poinformował wójt gminy Kolbudy.
– Na temat lepszego skomunikowania naszych terenów rozmawiamy już od wielu lat – zaznaczyła Kołodziejczak. – Motywuje mnie to w pracy poselskiej, ponieważ sama doświadczam utrudnień komunikacyjnych, więc moje argumenty trudno jest obalić. Stanowczo domagam się rozpoczęcia prac dotyczących rozbudowy pierwszego etapu obwodnicy Trójmiasta i trzech węzłów zespolonych – podkreśliła posłanka Koalicji Obywatelskiej, a wcześniej wieloletnia wójt gminy Pruszcz Gdański.
Zastępca dyrektora gdańskiego Oddziału ds. Inwestycji Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad poinformował, że projekty koncepcyjne dotyczące lepszego skomunikowania są gotowe, natomiast trzeba znaleźć na nie dofinansowanie. – Cały problem należy podzielić na trzy fazy, które można by było zacząć już dzisiaj. W pierwszym nieinwestycyjnym etapie można by pomyśleć, co trzeba zrobić w zakresie organizacji ruchu. Druga faza byłaby częściowo inwestycyjna i dotyczyłaby elementów usprawniających komunikację, na przykład rond turbinowych. Trzecią fazą natomiast byłoby rozbudowanie drogi wojewódzkiej 221 i 222 wokół węzłów – wskazał Chejmanowski.
Posłuchaj całej audycji:
mk