Kobiety do rad. Czy samorządy będą finansować rady kobiet? Tego chcą członkinie

(fot. Radio Gdańsk/Joanna Merecka-Łotysz)

Agnieszka Dobosz, Danuta Wawrowska oraz Barbara Studzińska ze Słupskiej Rady Kobiet na naszej antenie mówiły o potrzebie powołania rad kobiet, wsparciu, działaniach oraz konieczności usankcjonowania ich działań. – Chodzi o to, aby uwzględnić w rządowych zapisach artykuł 5d, który określi zasady powołania rad kobiet przez samorządy i umożliwi finansowanie ich działalności – tłumaczy mecenas Danuta Wawrowska.

– Rada Kobiet pełni funkcję ekspercką, konsultacyjną, doradczą i inicjatywną, w naszym wypadku przy prezydent Słupska. Mamy wśród swoich członkiń panie z różnych środowisk. Funkcjonujemy od 2022 roku. W Polsce mamy 55 rad kobiet, za którymi stoi ponad tysiąc kobiet. To kobiety, które chcą współdziałać, a które nie są radnymi. Chcemy wspierać wszystkie kobiety na różnych płaszczyznach życia, w sferze zawodowej, społecznej, rodzinnej. Chcemy współpracować z działającymi w mieście instytucjami, firmami, osobami. Wiele rzeczy udawało nam się robić bez blasku fleszy. Miałyśmy w swojej działalności dwa trudne momenty, to była pandemia oraz wybuch wojny na Ukrainie. Inicjowałyśmy wiele pomocowych działań – mówi mecenas Danuta Wawrowska.

– 5 listopada miał miejsce pierwsze posiedzeniu Zespołu Parlamentarnego ds. Samorządności Kobiet. W wydarzeniu uczestniczyła Katarzyna Kotula, minister ds. równości, która zapowiedziała rozpoczęcie prac nad nowelizacją ustawy o samorządzie terytorialnym. Chodzi o to, aby uwzględnić w jej zapisach artykuł 5d, który określi zasady powołania rad kobiet przez samorządy i umożliwi finansowanie ich działalności. Dziś działamy na rzecz kobiet i naszych społeczności bez budżetu – mówi Agnieszka Dobosz.

Posłuchaj rozmowy:

 

Joanna Merecka-Łotysz/ar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj