Granie w pomaganie ze Świętym Mikołajem. Uczniowie opowiedzieli o swoich pomysłach na wolontariat

(Fot. Radio Gdańsk/Rafał Korbut)

Trzydzieści Szkolnych Klubów Wolontariatu z całej Polski wzięło udział w projekcie „Granie w Pomaganie”, zorganizowanym przez Fundację Świętego Mikołaja. Przedstawiciele zwycięskich drużyn w audycji „Więcej serca i mniej barier” opowiedzieli Magdzie Szpiner o swoich pomysłach na pomaganie, a także o tym, jak ich działania wpłynęły na całą lokalną społeczność.

Nasze studio odwiedzili Nikola, Olga i Kacper oraz ich opiekunka Antonina Grządkowska z Fundacji Świętego Mikołaja.

– Nasza Fundacja działa już 20 lat. Pracujemy ze szkołami w całej Polsce. Po pandemii widzieliśmy rosnącą stagnację i chcieliśmy coś z tym zrobić. Wymyśliliśmy program „Granie w pomaganie” i zachęcaliśmy szkoły, żeby razem z nami uczyły i wychowywały młodzież do tego, żeby brać sprawy w swoje ręce, nie być biernym, tylko działać. 30 szkolnych klubów wolontariatu przez cały semestr brało udział w rywalizacji, uczniowie zdobywali 6 sprawności: 1. znamy siebie, 2. znamy problem, 3. sprawnie organizujemy, 4. działamy z sensem, 5. wyciągamy wnioski, 6. umiemy dziękować – wyliczała Anna Grządkowska.

– Krok po kroku chcieliśmy przeprowadzić uczniów przez cały proces szykowania miniprojektu charytatywnego, społecznego, żeby uczniowie byli w stanie wziąć sprawy w swoje ręce. Naszym celem było to, żeby szkoły zgromadziły środki finansowe na stypendia dla swoich uczniów, zdolnych, z niezamożnych rodzin – dodawała.

– Jesteśmy z ósmej klasy, robiliśmy projekty, współpracując ze sobą. Zrobiliśmy dzień sportu i noc planszówek – wyliczała jedna z uczennic.

– My zorganizowaliśmy kiermasz połączony z loterią. Chcieliśmy, żeby to było coś z duszą – mówił inny uczeń.

Posłuchaj całej rozmowy:

Z kolei w pierwszej części audycji rozmawialiśmy o „owocowej pomocy”, czyli współpracy Fundacji Pan Władek z firmą Citronex, która aktywnie angażuje się w akcje dobroczynne poprzez dostarczenie żywności potrzebującym. O idei pomagania opowiadali Władysław Ornowski z Fundacji Pan Władek oraz Małgorzata Wójcik, dyrektor operacyjna firmy Citronex.

– Zawsze warto pomagać ludziom. Zarówno tym najbliższym, ale i zupełnie obcym. Uszczęśliwiamy inne osoby, a nam taka działalność może przynieść wiele korzyści. Pomoc innym nadaje głębszy sens naszemu życiu. Sprawia, że możemy się poczuć potrzebni na tym świecie – opowiadała Małgorzata Wójcik.

Władysław Ornowski i Małgorzata Wójcik (fot. arch. prywatne)

– Tu nie chodzi tylko o pomoc, przekazywanie darów. Najważniejsze jest, żeby pokazać swoje serce, być dobrym człowiekiem, młodsi dla starszych, starsi dla młodszych, dla swoich rówieśników. Po prostu pomagajmy. Dzięki temu poznajemy nowych ludzi, naszych nowych przyjaciół, a satysfakcja jest ogromna. Uważam, że pomaganie jest obowiązkiem każdego obywatela. Dużego i małego – dodawała.

Małgorzata Wójcik z firmy Citronex opowiadała także o wieloletniej współpracy z Fundacją Pan Władek. – Mamy do siebie zaufanie. Była jakaś chemia między nami. Wiem, że przekazane przez naszą firmę owoce nie są marnotrawione – wyjaśniała.

Władysław Ornowski poinformował, że od marca zawiózł na Ukrainę około 10 ton bananów dostarczonych przez firmę Citronex. Jak dodawał, w piątek po raz czternasty pojedzie z darami za naszą wschodnią granicę. – W Boże Ciało odbieramy bezpłatnie z wypożyczalni duży samochód. Załadowujemy go owocami i następnego dnia jedziemy. Chcemy dotrzeć do kontenerowego miasteczka pod Lwowem, które zbudowała Polska. Chcemy się zorientować, czego potrzeba – opowiadał.

mm/raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj