Trudno być prorokiem we własnym domu i może dlatego czasami z daleka łatwiej dostrzec turystyczny potencjał Pomorza. Przykładem jest Łukasz Krajewski, który z Krakowa właściwie ocenił niewykorzystaną do tej pory szansę jaką są żuławskie kanały. Turystom zaoferował pływające domy.