Tym razem, na radiowy warsztat wzięliśmy Skodę Yeti. Model, wydawać by się mogło, często widywany na polskich drogach. Statystyki sprzedaży jednak tego nie potwierdzają. W zeszłym roku, w Polsce sprzedano tylko dwa tysiące tych samochodów. Yeti, jak się okazuje, popularniejsze są na południu i zachodzie Europy. Za co można cenić czeskiego SUVa? Przede wszystkim za wszechstronność. Auto ma prawie 20-centymetrowy prześwit, przez co wjedzie w miejsca, gdzie zwykły kompakt nie da rady. Bagażnik mieści 400 litrów ale po złożeniu tylnych, indywidualnie regulowanych siedzeń, uzyskujemy około 1600 litrów.
Tym jednak, co najważniejsze, jest pewność prowadzenia. Yeti oferuje dobrą widoczność, dużą terenową dzielność i poczucie bezpieczeństwa. To wyjątkowo uniwersalny samochód.
Najtańsza wersja ze 105-konnym silnikiem benzynowym, bez klimatyzacji i komputera pokładowego kosztuje 65 tysięcy złotych. Rozsądna między 80-90 tysięcy. I to zapewne tłumaczy tak niską sprzedaż.
Auto do testów użyczyła firma Skoda Plichta.