Hasłu: „Gdańsk – morze możliwości”, pokrytemu już nieco patyną, najbliższe lata mają dodać skrzydeł. Dosłownie i w przenośni. Wynika to z przyjętego właśnie Regionalnego Programu Operacyjnego (RPO) dla Województwa Pomorskiego. Określa on cele na jakie zamierza się przeznaczyć 2,2 mld euro, którymi dysponować chce nasze województwo w latach 2014-2020.
Wśród beneficjentów tych zamierzeń są firmy zrzeszone w Pomorskiej Radzie Przedsiębiorczości oraz Pomorskiej Platformie Technologicznej Energetyki. Podczas wspólnego posiedzenia ich przedstawicieli z udziałem m.in. marszałków woj. pomorskiego, Mieczysław Struk wymienił wśród priorytetów RPO energetykę (głównie efektywność energetyczną i energię ze źródeł odnawialnych), a także działania związane ze wzrostem zatrudnienia. Duże znaczenie mieć będą także m.in. edukacja, innowacyjność oraz wspieranie przedsiębiorców i inwestorów.
Za hasłami kryją się konkrety takie, jak szanse wynikające z rozwoju morskiej energetyki wiatrowej. Oczywiście dostarczać ma prąd, ale przysparzać też konkretnych korzyści zapleczu badawczo – rozwojowemu, producentom i firmom eksploatacyjnym. Referujący tę problematykę Zbigniew Karpiński, prezes Centrum Techniki Okrętowej zapewniał (nie po raz pierwszy zresztą na forum publicznym), że nie szczędzi starań w tym kierunku, by znaczące pole do popisu, szczególnie na Bałtyku, odgrywał nasz potencjał naukowy i techniczny.
Nie przypadkowo – co podkreślali mówcy – w tym kierunku zmierza program realizowany przez Politechnikę Gdańską i Instytut Energetyki. Oraz, oczywiście, przemysł okrętowy. Zwłaszcza, że wiadomości o jego śmierci są zdecydowanie przesadzone. Dowodzą tego liczby oraz głębokie przekonanie członków Funduszu Inwestycyjnego MARS. W ubiegłym tygodniu był on z Polską Agencją Prasową współorganizatorem debaty o gospodarce „Polskie stocznie – branża z potencjałem”, stawiając kropkę nad „i”: nasze firmy dysponują potencjałem, mogącym z powodzeniem służyć żegludze handlowej, marynarce wojennej i budownictwu morskiemu o najwyższym stopniu zaawansowania technicznego i technologicznego. Pod warunkiem, że…
I tu znów pojawiło się inne znane hasło „kapitał ludzki”, często przywoływane w tego rodzaju dyskusjach. Tradycyjne formy kształcenia zawodowego i zatrudnienia są dziś przeżytkiem. Cenny więc, w tym kontekście, był głos prezes Teresy Kamińskiej z Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej dotyczący zarówno pozyskiwania wysoko wykwalifikowanych kadr, jak i najbardziej efektywnych form ich zatrudniania.
Jak podkreślił Włodzimierz Szordykowski, dyrektor Departament Rozwoju Gospodarczego Urzędu Marszałkowskiego – wykorzystanie zasobów morza i potencjału energetycznego to elementy składowe dynamicznie rozwijającego się sektora gospodarki, które wiążą się również z trwającymi obecnie pracami nad polityką morską państwa. Potrzebne są: partnerstwo i współpraca, rozwijanie kadr dla potrzeb tej gospodarki oraz regulacje, skłaniające do inwestowania w rejonie południowego Bałtyku.