Celerio to najmniejsze auto w rodzinie Suzuki, zastąpiło w niej dwa modele Alto i Splash. Jego atrybutem nie jest wygląd, tylko cena i praktyczność. Auto z zewnątrz po prostu nie przykuwa designem. Co najwyżej może mieć ładny, błękitny kolor. Ciekawiej robi się wewnątrz. Czytelna i wcale nie maksymalnie uproszczona tablica zegarów. Duże radio. Poprawnie rozłożony panel klimatyzacji – wszystko sprawia, że nie czujemy się jak w najtańszym „maluchu”. Wrażenie to potęguje fakt, że nad głowami miejsca jest więcej niż w typowej klasie średniej.
Auto jest zaledwie o kilka tysięcy złotych tańsze niż wyraźnie większy Swift, ale i tak jest ciekawą propozycją na rynku najmniejszych, miejskich samochodów.
Samochód do testów użyczyła firma Motorcentrum.