Dziecko, które nie chce się uczyć, to historia powszechna i dobrze znana rodzicom. Co można zrobić, żeby z zapałem i chęcią rozwiązywało różne zadania? Wystarczy pamiętać kilka podstawowych zasad.
Jest kilka sposobów na to, żeby zmotywować dziecko do pracy.
1. RODZIC TO WZÓR
Zasada niby wszystkim znana, ale ciągle bagatelizowana. A to, że najmłodsi biorą przykład z dorosłych jest podstawą ich rozwoju. Od samego urodzenia dzieci obserwują dorosłych i kopiują ich zachowania, przyzwyczajenia i charaktery.
– Jeśli dziecko dorasta w kreatywnym otoczeniu, to samo takie się staje – mówi pedagog Jolanta Przekopowicz. – Ważne jest nawet czytanie książek i gazet. Najmłodszym takie zachowania się utrwalają. Poza tym dziecko zawsze chce wykonywać jak najwięcej czynności z nimi. Można to wykorzystać przez choćby wspólną zabawę przy grach edukacyjnych, które mocno wpływają na to, jak będą się uczyć.
2. ORGANIZACJA NAUKI
Komfort pracy dziecka może przełożyć się na efekty w jego nauce. Bardzo ważna jest systematyczność w odrabianiu pracy domowej. Pamiętajmy także, że jeśli dziecko jest zmęczone po szkole, to warto dać mu trochę odpoczynku. Trudne zadania warto zacząć jako pierwsze, gdy nie występuje jeszcze znużenie. A to, z czym dziecko nie może sobie poradzić, można rozłożyć na mniejsze części, które później będziemy regularnie sprawdzali.
– Absolutnie nie możemy odrabiać za dzieci pracy domowej. Nie uczymy wtedy dziecka niczego dobrego – zaznacza pedagog. – Warto też pokazać dziecku różne techniki uczenia się, np. robić tabele, mapy, plansze. Ważne rzeczy podkreślajmy kolorami.
3. WYZNACZANIE REALISTYCZNEGO CELU
Największą trudnością może być dobranie odpowiedniego zadania. Nie może ono być ani za łatwe, ani za trudne. Dziecko musi się przy nim trochę natrudzić. To da mu motywację do kolejnych naukowych zdobyczy, a samo uczenie się sprawi większą frajdę.
– Pamiętajmy, że trzeba wyraźnie dostrzec ten sukces. Jeśli dziecku się nie uda, porażce nie powinna towarzyszyć nagana. Trzeba mu dać kolejną szansę. I trzeba mu w tym pomóc, może zastosować inną metodę – mówi Jolanta Przekopowicz.
4. SYSTEM NAGRÓD
Rodzice mogą ustalić, co chcą dać w nagrodę dziecku. Najlepiej zrobić to na drodze negocjacji z samym zainteresowanym. Warto mieć jasną sytuację, np. „Jeśli dostaniesz piątkę to pójdziemy razem do kina”. Nagradzać nie można jednak zbyt często.
– Jestem przeciwniczką nagród pieniężnych, ale o tym muszą zdecydować sami rodzice. Według mnie, najlepiej, by wygrana łączyła się ze wspólnie spędzonym czasem. Dobrym pomysłem może być wyjazd na małą wycieczkę – tłumaczy pedagog. – Pamiętajmy, że nagrodą może być również pochwała. Warto zwracać uwagę, że dziecko ciężko pracowało.
5. NAUKA PRZEZ ZABAWĘ
U większości dzieci nauka budzi negatywne skojarzenia. Dlatego bardzo ważna jest nauka przez zabawę. Chociaż dla wielu to może być kolejny pusty popularny frazes, to jest to jedna z głównych metod motywacji dziecka. Czynności, które nasze pociechy wykonują do znudzenia można przemienić w rozrywkę. Nauka staje się i przyjemniejsza, i znacznie łatwiejsza.
– Jednym ze sposobów na tego typu naukę jest śpiewanie. To świetne ćwiczenie pamięci. Jeśli dziecko ma nauczyć się wierszyka, bardzo dobrze spisuje się nauka przez skojarzenia czy rymowanki. Ważne, by dziecko dobrze kojarzyło ten czas, a w przyszłości nie będzie miało oporów przed nauką i rozwiązywaniem pracy domowej – zapewnia Jolanta Przekopowicz.
Wiktor Miliszewski