W Programie Twoje prawo rozmawialiśmy o konfiskacie rozszerzonej. Samo określenie strasznie groźnie brzmi. A czy mamy się czego obawiać, w szczególności przedsiębiorcy? Konfiskata rozszerzona ma stanowić remedium na bolączki naszego wymiaru sprawiedliwości w zakresie ścigania tzw. aferzystów i osób dopuszczających się poważnych przestępstw gospodarczych. Wśród nich wymieniane szczególnie często są nieprawidłowości w rozliczaniu podatku VAT.
POLITYCY I EKSPERCI STRASZĄ SKUTKAMI WYŁUDZENIA VAT
Czy te straty są rzeczywiście tak ogromne jak nas przekonują politycy? Jak się okazuje, nie tylko politycy straszą stratami związanymi z wyłudzeniami VAT. Także eksperci podkreślają, że polska gospodarka traci krocie z powodu wyłudzeń VAT i błędów (często zawinionych) w rozliczaniu tego podatku.
Jak twierdzi Artur Kiełbasiński z Radia Gdańsk, jedna z przyczyn wyłudzeń VAT jest globalizacja i ułatwienia w obrocie gospodarczym. Służby skarbowe wielu krajów nie są gotowe do zwalczania przestępczości związanej np. z fikcyjnym eksportem towarów i usług. Dlatego takie regulacje związane z konfiskatą, o których mówimy w Polsce, są czymś normalnym w Europie. Jak wiadomo, pranie brudnych pieniędzy, dochody nieujawniane w zeznaniach skarbowych, dochody z przestępczości to specyfika całego świata, a nie tylko naszego kraju.
Możliwość stosowania konfiskaty rekomenduje Dyrektywa Europejska z 2014 roku. Przepisy, nad którymi pracuje obecnie resort sprawiedliwości, nie są wiec niczym nadzwyczajnym. O stosowaniu dyrektywy dyskutowano w Warszawie podczas poniedziałkowej konferencji.
JAKIE SZTUCZKI STOSUJE ZARZĄD SPÓŁKI?
Przedsiębiorcy najbardziej boją się sposobu interpretowania przepisów i rozwiązań szczegółowych. Jak podkreśla Zbigniew Canowiecki, szef Pracodawców Pomorza, niepokój budzi m.in. możliwość przejmowania firmy, która służyła do popełniania przestępstw związanych z VAT. Drobni akcjonariusze często nie mają bowiem szczegółowej wiedzy, jakie sztuczki stosuje zarząd spółki i czy jego działania są uczciwe.
Posłuchaj audycji: