Czy o tej porze roku można jeszcze coś wysiać? Okazuje się, że tak. Katarzyna Bellingham zachęca do prac w ogrodzie. – Oczywiście nasiona potrzebują kilku stopni, żeby „odpalić” – podkreślała. W rozmowie z Tomaszem Olszewskim ogrodniczka tłumaczyła, dlaczego mimo chłodnych dni, nadal można wysiewać rośliny. – Czasem, aby wystartować potrzebują 3-5 stopni, czasem 15-18 stopni. Jeżeli będzie zimno to rośliny nie wykiełkują, ale nic się nie stanie. Zostaną w ziemi i w takim stanie są odporne na mrozy – tłumaczyła specjalistka.
ZAHARTOWANE NASIONA
Zapewniała, że spokojnie można wysiać sobie w ogrodzie trochę rukoli czy natki, albo nawet marchewkę na przyszły rok. – Rośliny będą kiełkowały wcześnie na wiosnę, jak tylko natura im pozwoli. Najlepsze będzie to, że będą miały wystarczającą ilość wody, nie będziemy musieli ich od początku podlewać. Będą o wiele bardziej zahartowane. To się nazywa sianie nasion pod grudę – dodała Katarzyna Bellingham.
SPRZĄTANIE TAK, ALE BEZ PRZESADY
Ogrodniczka mówiła też o jesiennych porządkach. – Trzeba bardzo uważać, żeby nie sprzątać zbyt intensywnie. Pamiętajmy, że sprzątając usuwamy bardzo cenne schronienia dla małych zwierzątek, robaczków. Bez względu na to, czy je lubimy czy nie, wszystkie są nam potrzebne.
NATURALNE OZDOBY
Święta tuż tuż, więc czas pomyśleć o ozdobach. Specjalistka zdecydowanie poleca ozdoby naturalne. – Teraz można się wybrać na spacer, póki jest jeszcze tak pięknie. To, co państwo znajdziecie w przydrożnych chaszczach możecie wziąć do domu – zachęcała.
Maria Anuszkiewicz