W całej Europie jedno na pięcioro dzieci było wykorzystywanych seksualnie. W samej Polsce aż 6 procent nastolatków padło ofiarą co najmniej jednej z form wykorzystywania seksualnego z kontaktem fizycznym. – W Polsce w 2016 roku około 5 tysięcy dzieci doświadczyło przestępstw na tle seksualnym, bo to nie jest równoznaczne z kontaktem fizycznym. Rok wcześniej takich przypadków było 2,5 tys. – Rośnie skala, ale myślę, że rośnie także wykrywalność – wymienia Marcin Perfuński ambasador Kids Travel, bloger supertata.tv.
Jako pierwsza grupa w Polsce, sieć Accor Hotels popisała „Kodeks postępowania na rzecz ochrony dzieci przed wykorzystywaniem seksualnym”. To wewnętrzne procedury na podstawie których przeszkoleni pracownicy wiedzą jak reagować, jeśli zaobserwują niepokojącą sytuację. Wiedzą też na co zwracać uwagę.
– Pracownicy są szkoleni pod takim kątem żeby różne, nawet malutkie sygnały wyłapywać. W takiej sytuacji lepiej być nadgorliwym niż machnąć ręką i zwalać na przykład na kłótnię rodzinną – dodaje Marcin Perfuński. – Dzieci są przede wszystkim zastraszone, a kiedy jesteśmy zastraszeni to przeważnie towarzyszy nam też poczucie winy. Między dorosłym a dzieckiem nie ma równowagi sił. Dziecko czuje, że jest bezsilne w danej sytuacji, to jeszcze przeważnie czuje się winne. Z jednej też strony sprawca zastrasza a z drugiej buduje też pewną pozytywną więź z ofiarą żeby ją do czegoś nakłaniać – wyjaśnia psycholog Celina Górska-Galińska z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.