Choć zmiany pozornie nie są ogromne, nowy Ford Fiesta nabrał charakteru i dojrzał. Znacznie smuklejsze przednie reflektory i zachodzące na klapę tylne lampy sprawiają, że auto nie wygląda już tak zwyczajnie jak poprzednik. Mówiąc krótko – jest na czym oko zawiesić.
Wewnątrz czujemy się bardziej jak w kompakcie niż aucie miejskim. W oczy rzuca się sporej wielkości ekran środkowy, który zamienił dotychczasowy gąszcz klawiszy. Mnóstwo tu fortepianowej czerni a kierownica jest wyraźnie większa niż w poprzedniku.
fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski
ROZBUDOWANE SYSTEMY BEZPIECZEŃSTWA
Producent chwali się, że na pokładzie nowej Fiesty znajdziemy systemy bezpieczeństwa, jakie dotąd zarezerwowane były dla klasy średniej i wyższej. Samochód sam zahamuje, zaparkuje i poprowadzi.
Fiesta po raz pierwszy ma sześciobiegową skrzynię, co sprawia, że nie jest już tylko miejskim „wozidłem”.
Cennik rozpoczyna się od 44 900 złotych.
Auto do testów użyczyła firma Ford BIG Autohandel.
fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski
hb