„Kobieta z brodą”, czyli Magdalena Kumorek o pracy w Teatrze Muzycznym

Gdy wchodzi na gdyńską scenę Teatru Muzycznego wszystkich szokuje, bo… rośnie jej broda! W audycji Piotra Jaconia gościła „Kumernis”, czyli Magdalena Kumorek.

„Kumernis, czyli o tym jak świętej panience broda rosła” to spektakl, który bazuje na średniowiecznej legendzie św. Wilgefortis. To pierwsze przedstawienie w Teatrze Muzycznym, w którym muzyka wykonana jest wyłącznie w oparciu o ludzkie głosy. Tytułową rolę gra Magdalena Kumorek, która wyjaśniała tajniki nietypowej dla Teatru Muzycznego produkcji.

– Ja się śmieję, bo u Agaty Dudy-Gracz, czyli reżyserki przedstawienia „Kumernis” parę lat temu zagrałam w przedstawieniu, gdzie miałam wąsa, więc ewoluuję po prostu z roli na rolę. Nie wiem, co będzie dalej. Uwielbiam przygodę, jaką jest praca z Agatą. Długo zastanawiałam się, jak ona wybrnie z tej brody. Fajnie to zrobiła, chociaż miałyśmy wiele innych pomysłów – np. ze światłem, które w pewnym momencie by padało na twarz. Reżyserka długo się zastanawiała, na ile ta broda powinna być symboliczna, a na ile faktyczna – tłumaczyła Kumorek.

W rozmowie było także o mężu – kompozytorze oraz o ogrodnictwie i garncarstwie.

HB

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj