Ta opowieść zaczyna się na kościerskim rynku. Aleksander Majkowski – wędrował po Kaszubach, pytał i opowiadał

Wszystko zaczęło się od niego – od Remusa – bohatera książki „Żëcé i przigodë Remusa”. Zaglądałam do niej wielokrotnie. Książką bogata w treść i przesłania, a tak niedoceniana – poza naszym regionem. Remus – ubogi wędrowiec – kilka lat temu wrósł w atmosferę Kościerzyny. Siedzi na ławce, na rynku, w samym sercu miasta. Przygląda się i wczytuje w otwartą księgę.

Remus jest tylko pretekstem. Do snucia opowieści o tym, który jego przygody opisał w książce. O Aleksandrze Majkowskim – pisarzu, działaczu społecznym, budzicielu Kaszubów, wreszcie… lekarzu, bo z wykształcenia właśnie nim był.

Remus, to nie tylko znany z dzieciństwa Majkowskiego kaszubski wędrowiec, ale i sam autor. Tak jak on – Majkowski wędrował po Kaszubach i pytał, ale i opowiadał. Czytał i mówił – po polsku, by potem pisać po kaszubsku.

Urodził się 17 lipca 1876 roku w Kościerzynie.

TO MOŻE MEDYCYNA?

Majkowski miał ponoć studiować teologię i zostać księdzem, ale zapisał się na Uniwersytet w Berlinie i zaczął studiować medycynę. Później przeniósł się do Gryfii.

Tam po raz pierwszy zaczął myśleć o działalności politycznej i założeniu organizacji. Został za to relegowany z Uniwersytetu. Kontynuował studia w Monachium, gdzie działał w Towarzystwie Studentów Polaków i założył Towarzystwo „Vistula”. Po uzyskaniu absolutorium wyjechał do Zurychu w Szwajcarii i tam napisał pracę doktorską z medycyny. We wrześniu 1904 r. otrzymał tytuł doktora i pod koniec roku wrócił na Kaszuby. Odbył roczną praktykę lekarską w szpitalu w Gdańsku. Tam został redaktorem naczelnym „Gazety Gdańskiej”.

Z Gdańska, Majkowski przeniósł się do miasta swojego urodzenia – Kościerzyny, gdzie rozpoczął prywatną praktykę lekarską. Działał też w spółce „Dom Kaszubski” i Towarzystwie Czytelni Polskiej, której był założycielem, a także Towarzystwie Wyborczym, Towarzystwie Śpiewaczym „Halka” i Związku Młodych Kupców. Tworzył też program kulturalno-polityczny i skupiał wokół siebie inteligencję kaszubską.

NIE CHCĘ PIENIĘDZY, CHCĘ OBRAZY I HAFTY…

Choć ukończył medycynę, co innego mu w duszy grało. Dlatego, gdy jeździł w odwiedziny do chorych, często zamiast pieniędzy brał obrazy, hafty, czy rzeźby. Elementy kaszubskiej kultury materialnej. W swojej pracowni w willi Erem w Kartuzach miał prawdziwe muzeum.

Zbiory po Majkowskim pomógł ocalić jego asystent – Feliks Marszałkowski. Dziś znajdują się m.in. w Muzeum Kaszubskim w Kartuzach.

Majkowski współtworzył Towarzystwo Młodokaszubów. Za podstawowy cel stawiało sobie ono obudzenie w Kaszubach własnej świadomości etnicznej, będącej częścią polskiej tożsamości. Jest autorem powiedzenia „Co kaszubskie, to polskie”.

W audycji odwiedziliśmy Kartuzy i Kościerzynę. O Majkowskim opowiadają: prof. Józef Borzyszkowski – autor monografii Majkowskiego, Edmund Szczesiak – pisarz i dziennikarza, Andrzej Busler – regionalista, udało się dotrzeć także do materiałów archiwalnych, w których wypowiadają się znajomi Aleksandra, a także jedna z jego córek – Damroka.

Audycję przygotowała Magda Świerczyńska-Dolot, a zrealizował Stefan Kotiuk.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj