„Fanatischer Pole”, czyli fanatyczny Polak. Jego ciało żona rozpoznała po obrączce ślubnej

spala1935

– Czego idea harcerska chce, do czego dąży? Cały ten system wychowawczy, jedyny w swoim rodzaju, na którym wzoruje się wiele innych, jest nastawiony w dwu kierunkach – służby Bogu i Polsce. Te dwa kierunki uzupełniają się i przenikają nawzajem – tak pisał w 1935 roku o harcerstwie Alf Liczmański w pierwszym numerze pisma „Zewie”.

Miał wtedy 31 lat, był komendantem Gdańskiej Chorągwi Harcerzy Związku Harcerstwa Polskiego w Wolnym Mieście Gdańsku. Był też nauczycielem Polskich Szkół Handlowych Macierzy Szkolnej w Gdańsku. Dbał więc o wychowanie młodych Polaków w środowisku zdominowanym przez Niemców. Już w 1933 roku w dokumentach dotyczących Liczmańskiego znalazła się adnotacja „fanatischer Pole”, czyli fanatyczny Polak.

Grupa harcerzy z komisarzem generalnym RP w WMG ministrem Kazimierzem Papée. Zlot w Spale w 1935 roku. Ze zbiorów Reginy Liczmańskiej-Małek.

W audycji wspomina Alfa Liczmańskiego jego jedyna córka, Regina Maria Liczmańska-Małek. Miała zaledwie cztery lata, kiedy po raz ostatni widziała ojca. Wraz z matką opuściła Gdańsk w sierpniu 1939. Przeżyły wojnę w Koronowie. Wróciły do Gdańska w 1945 roku mając nadzieję, że on żyje. Dopiero w 1948 roku dowiedziały się, że Alf Liczmański został rozstrzelany 20 marca 1940 roku w Granicznej Wsi pod Trąbkami Wielkimi. Podczas ekshumacji Janina Liczmańska swego męża rozpoznała po obrączce, na której była wygrawerowana data ślubu i jej imię.

Alf Liczmański został pochowany na cmentarzu na gdańskiej Zaspie. Niestety, w miejscu gdzie stoi nagrobek, nie ma ciała. Leży ono w innym miejscu tego cmentarza. Regina Liczmańska-Małek stawia więc kwiaty na nagrobku, a znicze w miejscu, gdzie leży ciało Alfa Liczmańskiego.

O polskim harcerzu w Wolnym Mieście Gdańsku opowiadają w audycji także prof. Piotr Semków i prof. Marek Andrzejewski.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj