Plany na piątek i chodzenie do kina w pojedynkę. To coś dziwnego, czy jak najbardziej normalna sprawa i świetny sposób na relaks? Między innymi o tym dyskutowali Ewelina Potocka i Chris Farman w audycji Good Morning Gdańsk.
– Ostatnio rozmawiałem z jednym ze swoich studentów o chodzeniu do kina samemu. Nigdy wcześniej tego nie robiłem. Oczywiście, ludzie chodzą do kina w pojedynkę, ale jak to jest? Mówisz: poproszę jeden bilet, popcorn dla jednej osoby. To jest na mojej liście, spróbuję zrobić to w weekend – mówił Chris Farman.
– Czasem tak jest, że chcesz obejrzeć koniecznie jakiś film, ale nie masz z kim na niego pójść. To jednak duży krok dla człowieka. Ja czasami chodzę sama na koncerty. Jeśli na jakimś koncercie mi zależy, jestem zmotywowana, chociaż na początku było bardzo trudno – dodała Ewelina Potocka.
– Myślę, że koncert to trochę inna sprawa, bo na chodzą na nie ludzie, którzy imprezują i łatwo jest z kimś się zaprzyjaźnić. A w kinie niby wszyscy są skupieni na filmie, a tak naprawdę masz wrażenie, że skupiają się na tobie – skomentował Chris Farman.